Skocz do zawartości

Rower MTB w przedziałach 4 - 5 tys 5 - 6 tys


Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni,

 

obecnie kręcę na Cube Analog Disc model z 2011 roku i zastanawiam się nad zmianą roweru w przedziałach cenowych: 4-5 tys, 5-6 tys. W 75% jeżdżę po leśnych ścieżkach, polnych drogach, wałach przeciwpowodziowych a czasami zdarza się też porwać na trasę crossową ale tu ja ze swoim Cubem trochę się pocimy :) pozostałe 25% to jazda po asfalcie, ścieżkach rowerowych. Za wymienione kwoty oczekiwałbym roweru o dobrym, nieawaryjnym i trwałym osprzęcie, gdzie z "czystym sumieniem" będę mógł wjechać na trasę crossową :)

 

Za wszelkie propozycję, podpowiedzi z góry dziękuje :)

 

Pozdrawiam

dzialkowicz

Odnośnik do komentarza
W dniu 13.02.2018 o 15:26, jajacek napisał(a):

Trochę nie bardzo rozumiem. Co masz na myśli przez trasę crossową? Pętlę maratonu XCO?

W Polsce jest problem z terminologią. Na świecie cross znaczy zwykle cyclocross czyli CX czyli przełaj. XC to niby też cross country.

http://www.wieliszew.pl/919,1,wieliszewska-trasa-crossowa.html

 

może znasz

Odnośnik do komentarza

Poczytałem, obejrzałem testy zaproponowanego modelu - propozycja interesująca i wydaje się, że nie ma sobie równych w swoim przedziale cenowym.

 

Zastanawiałem się nad napędem 1 x, ale nie wiem czy nie jestem za słaby na takie rozwiązanie :)

 

 

Wszyscy znajomi już to jechali a ja nie :)

Ale wiem o co chodzi.

 

No masz niestety ciężki rower bez amora powietrznego jak widzę ze specyfikacji. A jaki wzrost?

 

Może jeszcze mają na Twój Rose Count Solo. Generalnie przydałby sie rower nie cięższy niz 12kg z powietrznym amorem i na minimum SLX albo napędzie 1x.

Odnośnik do komentarza

Moje doświadczenia z 1x są zbyt krótkie żeby wydawać jakieś kategoryczne opinie. Fakt że w XCO większość ściga się na 1x jest związany przede wszystkim z zyskiem wagowym w stosunku do 2x. Ma on pewne niewątpliwe zalety oprócz wagi. Brak lewej manetki powoduje że nie trzeba się zastanawiać na jakim blacie jechać z przodu. Niektórzy twierdzą że można przez to lepiej skoncentrować się na trasie.

 

Wad jest kilka. Bardzo drogie kasety. Trochę szybsze zużywanie się łańcucha. I największy dla mnie problem. Potrzeba dostosowania przedniego blatu do terenu. Na naszą słynną Kazurkę, ludzie zakładają 28. Do jazdy po płaskim 32. Jak założysz blat mający więcej niż 4 zęby różnicy to musisz założyć inny łańcuch bo potrzebna jest inna ilość ogniw. Więc musisz utrzymywać kilka przednich blatów plus narzędzia do ich wymiany.

 

Więc dla mnie potencjalne zyski wydają się być nie warte upierdliwości z tym związanych.

 

Dobry rower aluminiowy na napędzie 2x, odpowiednie skonfigurowany może spokojnie ważyć poniżej 12kg a na lekkich kołach nawet poniżej 11.

 

Co do modeli z tej półki cenowej to mamy Rose Count Solo 2 i np. Specialized Epic Hardtail 2017 na którym jeździ mój kumpel. Też ma 180 wzrostu, jeździ na 19 cali co w Specu jest rozmiarem L. Przypomnę sobie co jeszcze. Tego Speca możesz zobaczyć w CozmoBike. Mają sklepy w Izabelinie i na Kasprowicza. Do Rose niestety nie da się przymierzyć.

 

Merida Big Nine 600 niezła jeśli dobrze pamiętam. I chyba Cube LTD Pro. Warto kupując taki rower mieć już nowoczsne technologie czyli przynajmniej dwie sztywne osie. Czy one usztywniają rower to sprawa dyskusyjna. Natomiast bezdyskusyjna jest że jak zdejmiesz i założysz koło to klocki hamulcowe są zawsze w odpowiedniej odległości i nie obcierają, jak to często ma miejsce w rowerach bez sztywnej osi.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o Trek to też się im przyglądam ale modele, które są sensowne zaczynają się od Trek Procaliber jeśli chodzi o modele 2018. W Specu Chisel. Oba w alu kosztują ok. 8k a to już zdecydowanie za dużo. Sam chętnie kupiłbym któryś z tych modeli, gdyby kosztowały do 6k. Obecnie jeżdżę na poprzedniku Speca Chisela, Crave Pro 2015. Ale zważając że za 5,5k a może można wynegocjować mniej to Spec Epic HT, który waży 11,9 kga który jeszcze można odchudzić to sensowna oferta. Najtańszy jest niewątpliwe ten Rose, który jest sprzętowo i wagowo bardzo podobny do Speca.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o Trek to też się im przyglądam ale modele, które są sensowne zaczynają się od Trek Procaliber jeśli chodzi o modele 2018. W Specu Chisel. Oba w alu kosztują ok. 8k a to już zdecydowanie za dużo. Sam chętnie kupiłbym któryś z tych modeli, gdyby kosztowały do 6k. Obecnie jeżdżę na poprzedniku Speca Chisela, Crave Pro 2015. Ale zważając że za 5,5k a może można wynegocjować mniej to Spec Epic HT, który waży 11,9 kga który jeszcze można odchudzić to sensowna oferta. Najtańszy jest niewątpliwe ten Rose, który jest sprzętowo i wagowo bardzo podobny do Speca.

dziękuje za sugestie - jest się nad czym zastanawiać ;)

Odnośnik do komentarza

Moje doświadczenia z 1x są zbyt krótkie żeby wydawać jakieś kategoryczne opinie. Fakt że w XCO większość ściga się na 1x jest związany przede wszystkim z zyskiem wagowym w stosunku do 2x. Ma on pewne niewątpliwe zalety oprócz wagi. Brak lewej manetki powoduje że nie trzeba się zastanawiać na jakim blacie jechać z przodu. Niektórzy twierdzą że można przez to lepiej skoncentrować się na trasie.

 

Wad jest kilka. Bardzo drogie kasety. Trochę szybsze zużywanie się łańcucha. I największy dla mnie problem. Potrzeba dostosowania przedniego blatu do terenu. Na naszą słynną Kazurkę, ludzie zakładają 28. Do jazdy po płaskim 32. Jak założysz blat mający więcej niż 4 zęby różnicy to musisz założyć inny łańcuch bo potrzebna jest inna ilość ogniw. Więc musisz utrzymywać kilka przednich blatów plus narzędzia do ich wymiany.

 

Więc dla mnie potencjalne zyski wydają się być nie warte upierdliwości z tym związanych.

 

Dobry rower aluminiowy na napędzie 2x, odpowiednie skonfigurowany może spokojnie ważyć poniżej 12kg a na lekkich kołach nawet poniżej 11.

 

Co do modeli z tej półki cenowej to mamy Rose Count Solo 2 i np. Specialized Epic Hardtail 2017 na którym jeździ mój kumpel. Też ma 180 wzrostu, jeździ na 19 cali co w Specu jest rozmiarem L. Przypomnę sobie co jeszcze. Tego Speca możesz zobaczyć w CozmoBike. Mają sklepy w Izabelinie i na Kasprowicza. Do Rose niestety nie da się przymierzyć.

 

Merida Big Nine 600 niezła jeśli dobrze pamiętam. I chyba Cube LTD Pro. Warto kupując taki rower mieć już nowoczsne technologie czyli przynajmniej dwie sztywne osie. Czy one usztywniają rower to sprawa dyskusyjna. Natomiast bezdyskusyjna jest że jak zdejmiesz i założysz koło to klocki hamulcowe są zawsze w odpowiedniej odległości i nie obcierają, jak to często ma miejsce w rowerach bez sztywnej osi.

 

 

Jacku,

 

a co sądzisz o Cube Stereo 120 HPA PRO z 2017 r. ? Obecnego Analoga bym zostawił na podróżowanie po ścieżkach  z żoną i córką zapiętą w fotelik.

Odnośnik do komentarza

Full jest fajny pod warunkiem że kogoś stać na jego utrzymanie. A to utrzymanie kosztuje. Zwykle minimum razy 2 to co kosztuje hardtail.

 

Jeździ się wygodnie ale ten szału nie robi. Full najbardziej przydaje się w górach na zjazdach w bike parkach, trasach enduro i cięższym terenie. Podczas zjazdu full bez opuszczanej sztycy podsiodłowej nie ma sensu. A to koszt ponad 1000 zł. No i trzeba go jeszcze wtaszczyć pod górę a ten wazy prawie 14kg, jak się doda myk-myka czyli dropper to prawie 15 kg.

 

Ja na razie wyleczyłem się z chęci posiadania fulla po tym jak kolega mi napisał ile kosztowało go serwisowanie jego fulla. Tak się zniechęcił że przesiadł się na szosę :)

Odnośnik do komentarza

Sztyce teleskopowe nie kosztują obecnie 1000 zł. Jeśli chce się coś sensownego to można zacząć od 500-700 zł. Poza tym w warunkach opisanych w pierwszym poście sztyca będzie zbędnym gadżetem.

Koszt serwisu - zależy od wkładu własnego. Wymiana łożysk zawieszenia na własną rękę wymaga niewielkich umiejętności technicznych - a w warunkach jak opisane - mogą się okazać żadne w pierwszym roku użytkowania (zależnie od pogody i kilometrów).

Serwis amortyzacji - amortyzator z przodu może potrzebować serwisu goleni dolnych (wykonalne przy minimalnych zdolnościach manualnych i najprostszych narzędziach, tłumik, który jest zamknięty - serwis raz w roku). Alternatyw serwisów w Polsce, w dobrych cenach jest sporo.

Najtrudniej serwisowalnym elementem fulla jest damper, przy czym serwis sprężyny też jest wykonywalny w domu (bez żadnych narzędzi) a serwis tłumika najsensowniej zlecić komuś.

 

Pytanie do założyciela tematu - uznajesz że w obecnych warunkach eksploatacyjnych pełna amortyzacja ma sens?

Odnośnik do komentarza

Sztyce teleskopowe nie kosztują obecnie 1000 zł. Jeśli chce się coś sensownego to można zacząć od 500-700 zł. Poza tym w warunkach opisanych w pierwszym poście sztyca będzie zbędnym gadżetem.

Koszt serwisu - zależy od wkładu własnego. Wymiana łożysk zawieszenia na własną rękę wymaga niewielkich umiejętności technicznych - a w warunkach jak opisane - mogą się okazać żadne w pierwszym roku użytkowania (zależnie od pogody i kilometrów).

Serwis amortyzacji - amortyzator z przodu może potrzebować serwisu goleni dolnych (wykonalne przy minimalnych zdolnościach manualnych i najprostszych narzędziach, tłumik, który jest zamknięty - serwis raz w roku). Alternatyw serwisów w Polsce, w dobrych cenach jest sporo.

Najtrudniej serwisowalnym elementem fulla jest damper, przy czym serwis sprężyny też jest wykonywalny w domu (bez żadnych narzędzi) a serwis tłumika najsensowniej zlecić komuś.

 

Pytanie do założyciela tematu - uznajesz że w obecnych warunkach eksploatacyjnych pełna amortyzacja ma sens?

 i tu jest problem, nie mogę się zdecydować odnośnie pełnej amortyzacji - na dobrą mnie nie stać, ale może się zdarzyć, że rower pojedzie w bardziej górzysty teren zresztą w okolicy są miejsca gdzie mogę mocniej pojechać...........

 

jeśli chodzi o zdolności manualne to myślę, że je posiadam - obecny rower sam serwisuje a i zdarza mi się grzebać w aucie :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...