Skocz do zawartości

Coś przełajowego/gravel za 2500zł? :) do jazdy "od czasu do czasu"


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

 

Ponieważ zima w rozkwicie zacząłem rozglądać się za jakimś ciekawym rowerem co by móc go zakupić w promocji.

 

 

Budżet jak w temacie +/-500zł. 

 

 

 

 

 

O mnie: Raczej rzadko jeżdżę, zazwyczaj w cieplejszych miesiącach około raz na tydzień w okolicach 100km. Od czasu do czasu trafiają się też kilkudniowe wyjazdy. Mój roczny dystans w większości przypadków nie przekracza 2000km.

 

 

Wybredny nie jestem ? Przez ostatnie 10 lat jeździłem na starej używanej szosie, kiepsko wskakiwały biegi, słabo działały hamulce, bardzo denerwowały mnie zbyt często przebijane opony i brak możliwości zjechania z asfaltu choćby na parę kilometrów, bo fanem bezdroży też jakoś bardzo nie jestem. Mimo to jeździć się dało i nawet miło było ale lepsze jest wrogiem dobrego i czas na jakąś zmianę ?

 

 

 

 

 

Od jakiegoś czasu śledzę kategorie przełajowe na allegro. Padło na taki typ roweru właśnie dlatego, że wolę asfalt ale chciałbym też czasem zjechać.

 

 

Te które rozważam na tą chwilę to:

 

 

 

 

 

1. Accent cx-one  https://www.ceneo.pl/49542584

 

 

za około 2500zł 

 

 

+ dobra cena, lepszy osprzęt(sora) 

 

 

- aluminiowy widelec, zwykłe hamulce

 

 

 

 

 

 

 

za 2999zł

 

 

+ tarczówki, karbonowy widelec, Sora

 

 

- mały minus - cena w górnej granicy tolerancji

 

 

 

 

 

 

 

za 2800zł

 

 

+ hamulce tarczowe, karbonowy widelec

 

 

- shimano claris

 

 

 

 

 

 

 

za 2900zł

 

 

+ hamulce

 

 

- słaby osprzęt i aluminiowy widelec

 

 

 

 

 

 

 

za 2039zł

 

 

+ cena

 

 

- chyba wszystko inne ?

 

 

 

 

 

 

 

 

który z nich warto i dlaczego?  Kolejność chyba mniej wiecej taka w jakiej byłbym skłonny się zdecydowac na kazdy z nich.

 

 

Przyjąłem takie kryteria: hamulce, osprzęt karbonowy widelec no i oczywiście cena ale możliwe, że nie są optymalne, w sumie to nie znam się na rowerach ?

 

 

Czy warto kupic któryś z tych wymienionych? A może warto coś używanego? A może są jakies lepsze w tym przedziale?

 

 

 

 

 

Wszelkie rady i opinie mile widziane.

 

 

 

 

 

Z góry dzięki za pomoc

 

 

Łukasz

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

A wziąłeś pod uwagę rzecz najważniejszą, czyli geometrię? Bo wszystko to psu na budę, jeśli rower okaże się ze zbyt sportową geometrią, co przy takiej sporadycznej jeździe może być pewnym problemem.

Dokładnie, przełaje są raczej dobre dla sportowców. Nie tylko sylwetka mocno pochylona do przodu, ale też brak możliwości zamocowania bagażnika czy błotników.

Dla Twojego stylu jazdy, to bardziej odpowiedni byłby chyba jakiś rower crossowy ze sztywnym widelcem, np taki : https://www.rowerzysta.pl/rower-fitness-merida-speeder-100-2016-47cm-22845.html?fee=4&fep=20690&gclid=EAIaIQobChMI1_aa5baR2AIVbTPTCh1WSQZkEAQYASABEgLHMPD_BwE

Chyba, że musi być baranek, to jakbyś chciał mniej sportową geometrię (prawdopodobnie będzie lepsza jak mało jeździsz), to raczej celował bym w szosę typu endurance, rowery które jednocześnie mają mniej sportową geometrię i pozwalają założyć szersze opony, na których w lekki teren wjedziesz bez problemu. Przykład : https://www.giant-bicycles.com/pl/anyroad-2, to akurat jest większy budżet, ale chodzi o typ roweru, opony 32 mm pozwolą bez problemu zjechać z asfaltu , a pozycja będzie znacznie bardziej rekreacyjna niż na przeciętnym przełaju.

 

Geometrię widać nawet gołym okiem bez studiowania wymiarów roweru.

Wystarczy jak porównasz zdjęcia np.. tego Accenta z Twojego linka z tym Giantem Anyrodem, widać o ile w Giancie kierownica jest wyżej (wyższa główka ramy).

Odnośnik do komentarza

ok, trochę poczytałem: http://testy.bikeboard.pl/artykuly,pokaz,geometria-rowerow-szosowych i wychodzi na to ze powinienem brać rower, który ma współczynnik stack/reach >1.55 

Rzeczywiscie te rowery, które wypisałem raczej tego nie spełniają. Chociaż dla niektórych ciężko znaleźć dokładne wymiary.

 

Przy moim wzroscie: 183 i przekrok okolo 83 raczej muszę rozglądać się za większą rama, a wtedy ta proporcja też jest większa.

 

czyli np taki: GT Grade Claris za 3199 https://rower.com.pl/gt-grade-claris-548395

 

Dobrze kombinuje?    :P

Odnośnik do komentarza

 

czyli np taki: GT Grade Claris za 3199 https://rower.com.pl/gt-grade-claris-548395

 

Dobrze kombinuje?    :P

Chyba dobrze, chociaż szosa, to nie moja działka, piszą, że to gravel (http://www.gtbicycles.pl/rowery/2017-szosowe/enduroad/grade-claris), więc teoretycznie pozycja powinna być wygodniejsza niż na przełaju. Chyba najlepiej byłoby się też w jakimś sklepie przymierzyć gdzie mają tego typu rowery.

Odnośnik do komentarza

Teraz jest wysyp różnych rowerów. Sa przełajówki i gravele z łagodną geometrią, są z bardziej agresywną. Jak się chce łagodną to trzeba szukać takiej gdzie wysokość kierownicy będzie zbliżona do wysokości siodełka. Klasyczne przełajówki są zwykle zwarte i bardzo sztywne. Z krótkim tylnym trójkątem i krótką górną rurą. Chyba ze dwie osoby tu na forum kupiły Meridy i wydają się być zadowolone. Jeśli nie jesteś fanem bezdroży to poważnie rozważyłbym Tribana 520/540. Da on stosunkowo wygodną pozycję, możliwość założenia szerszych opon, bagażnika i błotników.

Odnośnik do komentarza
Po tym co napisaliscie o geometrii zacząłem sie zastanawiac czy gravel lub przełajowy jest rzeczywiscie tym czego potrzebuje, pewnie wystarczy mi szosówka.
Przemyślałem to i zeby zaspokoic moje potrzeby najważniejsze bedzie:
1. mieć możliwosc zamontowania bagażnika(chociaż nie chce roweru z fabrycznym bagaznikiem), tak zeby kiedys w koncu sprobowac z sakwami, tylko jak sprawdzic czy rower to umozliwia czy sa potrzebne jakies dziwne przejsciowki?
2. Baranek - przyzwyczailem sie, chce się czuć jak pro :P
3. Jeśli chodzi o teren to tez pewnie wystarczą szersze opony okolo 28-32mm z lekkim bieżnikiem? Ale jak z ramą szosowa przy jezdzie poza asfaltem, nie bedzie na to za delikatna?
4. Hamulce tarczowe - czy beda mi w ogole potrzebne w takiej konfiguracji? pewnie łatwiej byłoby załozyc szersza opone ale trudniej zamontowac bagaznik. Jak to pogodzic? :)
5. wygodny na około 120km i więcej. 
prawie identyczny jak mój obecny, pozycja dosyć pochylona ale po długiej jeździe najbardziej doskwierał mi ucisk na jedną część ciała:) Cały czas wydawało mi się ze to przez kiepskie siodełko ale może geometria też jest winna? 

 

Teraz jest wysyp różnych rowerów. Sa przełajówki i gravele z łagodną geometrią, są z bardziej agresywną. Jak się chce łagodną to trzeba szukać takiej gdzie wysokość kierownicy będzie zbliżona do wysokości siodełka. Klasyczne przełajówki są zwykle zwarte i bardzo sztywne. Z krótkim tylnym trójkątem i krótką górną rurą. Chyba ze dwie osoby tu na forum kupiły Meridy i wydają się być zadowolone. Jeśli nie jesteś fanem bezdroży to poważnie rozważyłbym Tribana 520/540. Da on stosunkowo wygodną pozycję, możliwość założenia szerszych opon, bagażnika i błotników.

O jakie Meridy chodzi? czy z Tribana da radę zrobić taką pseudo przełajówke?

 

Odnośnik do komentarza

ad1. To czy się da zamontować bagażnik dość łatwo ocenić nawet oglądając zdjęcie, w górnej części tylnego trójkąta powinny być otwory, tak jak na zdjęciach Tribana 500: https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-500-id_8331913.html  (widać na zdjęciu tylnej części roweru) , bagażnik montuje się tak jak pokazano tutaj : http://informator.zumi.pl/jak-zrobic/jak-zamontowac-bagaznik-rowerowy/pgr64

 

ad3. W zasadzie tak, jeździłem na oponach 32 mm w terenie i nie ma problemu, na piasek to już nie za bardzo, ale ubita ziemia, szutry, jest dobrze, nawet lepiej niż na szerokich, o trwałość ramy tez bym się nie obawiał.

ad4. Hamulce tarczowe, jak dla mnie największa różnica jest podczas jazdy w deszczu, błocie, itp. jezeli nie planujesz jazdy w takich warunkach, to v-braki powinny wystarczyć, nie zauważyłem, żeby trudniej było zamontować bagażnik w rowerze z hamulcem tarczowym (hamulec jest w środku, mocowania bagażnika na zewnątrz, nie ma problemu). Tarczowe mają lepszą siłę hamowania, lepszą modulację i ogólnie są bardziej niezawodne (chociaż trudniejsze i droższe w serwisowaniu) .

 

ad5. Wygoda to kwestia indywidualna, bardzo ważne jest ustawienie siodełka, kilka stopni pochylenia w górę lub w dół robi ogromną różnicę. Jak dla mnie nie sprawdzają się miękkie. Odkąd używam twardych, jest znacznie lepiej. Ustawienie prawie idealnie poziome . Można też spróbować różne szerokości. Mam tez w jednym rowerze takie z otworem pośrodku, też się sprawdza. : http://www.xlc-parts.com/produkte_detail_en,0,4577.html

 

Ten Triban z Decatlona, to nie jest przełajówka, tylko szosa, ale taka bardziej rekreacyjna. Nic w nim nie trzeba przerabiać. Jest jeszcze kilka podobnych modeli innych producentów.

To są rowery specjalnie dostosowane dla potrzeb amatorów którzy chcą robić dłuższe trasy głównie na asfalcie, czyli coś tak jakby dla ciebie ?

 

Jeszcze ewentualnie można kilka modeli z rowerów turystyczno / crossowych z barankiem znaleźć  od Treka, tylko ceny trochę odjechane, np. : https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-crossowe/rowery-u%C5%BCytkowe/crossrip/crossrip-1/p/1374000-2018/?colorCode=grey

Odnośnik do komentarza

Co do Tribana, zależy jak bardzo chcesz jeździć terenowo i w jakich warunkach atmosferycznych. Ja mam 500, do której zakładają ichniejsze dual pivoty (B'Twin), których zdecydowanie nie polecam, chociaż co do siły hamowania doczepić się nie mogę. Denerwują mnie pozostałe wady tzn. klocki niszczące obręcz, problemy z doczyszczeniem, szybkie zużywanie.

Do mojej pięćsetki udało się włożyć opony 700x35c, semi-slicki i jeszcze ciut luzu było (na pewno nie na błotnik). Z bagażnikiem również jeździłam, tylko trzeba być czujnym przy zakupie, bo linka od hamulca może wchodzić w konflikt z jednym z wąsów i warto wcześniej mieć tego świadomość. Ja nie miałam i oszczędziwszy na bagażniku, dopłacałam potem do niego 25zł, kupując inne mocowanie :D

Co do jazdy terenowej... Cóż, na oponach 700x25 da się przejechać po wielu rzeczach, choć trudno nazwać to przyjemnością ;) Aczkolwiek i tak jestem miło zaskoczona. Przed zakupem (to moja pierwsza szosa) wydawało mi się, że jak już takie cienkie kółeczka, to na pewno tylko asfalt i może czasem kostka, jak sytuacja zmusi. Tymczasem przejeżdżam po wszystkim - szuter, polne i leśne utwardzane drogi, czasem awaryjnie trawa. Tylko kocich łbów nie ogarniam - tak trzepie, że nic na oczy nie widzę ;)

Odnośnik do komentarza

Podłączę się do tematu choć nie bezpośrednio. Jacek, wczoraj ustawiałem przerzutki w sklepie prowadzonym przez kolarzy. Rozregulowałem je sobie sam po jeździe moim MTB w głębokim błocie. Chłopaki w serwisie stwierdzili, że szkoda roweru na katowanie w zimę i każdy z nich ma nieco gorszy sprzęt na zimę. Polecali mi w miarę zasobów jednak coś nabyć, bo szkoda Epica katować solą i błotem. Czy za tytułowe 2000 - 2500 kupi się rower do jazdy zimowej? Na szybko przeglądając oferty w tej cenie dominują koła 27,5", amor Suntour XCM lub XCR, przerzutki Alivio, Deore. Sram NX lub SLX w nieco droższych. Masz jakąś opinię na taką tezę ambitnych amatorów? Tzn. wykańczania napędu i hamulców zimową jazda po błocie?

Odnośnik do komentarza

Kilka zim przejeździłem. Co prawda większośc po asfalcie na trekkingu ale ostatnie 3 lata na MTB. Na wyjatkowo podłe warunki miałem zimówkę MTB. Takiego stucla MTB Spec Hardrock. Na kiepskim osprzęcie altus/acera/alivio i podłym uginaczu Suntour XCT. W końcu młody mi wbrew mojej woli wziął go do szkoły i mu ukradli. Jakoś wielce nie żałuje bo kasę musi za niego oddać ze swojej skarbonki. Z głupotę trzeba płacić. Natomiast jazda na nim była męczarnią. Jak rozmiawiam ze znajomymi i ludźmi z którymi jeżdże w ustawkach to mają dwa podejścia:

 

1. Jeżdżą na swoim podstawowym rowezr MTB. Ewentualnie zmieniają na zimę kasetę na tańszą/gorszą i tyle.

2. Mają zimówkę o gorszych parametrach.

 

Cześć ma przełaja. Część MTB. Ci co MTB to czasem ze sztywnym widelcem ale można na czymś takim sobie zęby powybijać. Dwóch moich kumpli ma stare rowery MTB z hamulcami v-brake i amorami olejowo-sprężynowymi. O ile takie hamulce na zimę kompletnie się nie nadają o tyle takie amory jak najbardziej. Praktycznie nie wymagają serwisowania przez kilka lat i działają wystarczająco przyzwoicie. Wiadomo też że zimą nie jeździ się tak agresywnie jak latem. Więc jak miałbym kupić zimówkę to byłby to MTB 29 cali, na amorze typu RockShox XC30/32/Recon w wersji Coil czy ze stalową sprężyną zamiast amora powietrznego i albo hamulcami tarczowymi mechanicznymi albo Avid DB hydraulicznymi ale prostymi i odpornymi na warunki zewnętrzne. Jeśli chdzi o napęd to minimum Alivio a jak da radę Deore. Jaki konkretnie model ma takie parametry to nie wiem. Trzeba poszukać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...