Skocz do zawartości

Sram czy Shimano, manetki 9rz.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Przy okazji wymiany większości napędu 3*9 ze względu na zużycie (łańcuch, kaseta, kółka przerzutki, linki, pancerze i prawdop. niestety korba), pomyślałem o wymianie manetek. W tej chwili z tyłu mam zmieniarkę Alivio M4000, manetki to Altus M370. Stąd przede wszystkim pomysł aby kupić manetki Alivio, byłby komplet ale... sam nie wiem, bo mam do wyboru również inne. Może wiecie coś o trwalości, niezawodności czy precyzji poniższych:

 

ALIVIO M4000 - 146 zł

DEORE M590 - 160 zł

 

Ewentualnie bramka nr trzy ;) :

SRAM, X-5 TRIGGER - 180 zł + nowa przerzutka.

Niżej niż X-5 chyba nie warto, a wyżej to już dla mnie za wysokie progi. No i 10 rzędów, a na 10-tkę nie chcę przechodzić.

 

Co do SRAMa to wiem, są różne opinie ale przeszukałem różne fora i nie ma nic w miarę aktualnego. Teoretycznie znam plusy dodatnie i plusy ujemne i jestem w stanie spróbować. Spotkaliście się z grupą X-5?

 

 

Dzięki za wszelkie sugestie.

Odnośnik do komentarza

A dlaczego jest to badziewie? Masz na myśli, że się rozregulowuje, ma niską trwałość czy też kiepską ergonomię?

A jak się ma Deore do Alivio? Czy nie jest tak, że technologia ze "starego" Deore przeszła do "nowego" Alivio? Chyba, że M590 jest z czasów gdzie robili jeszcze solidnie, a teraz robią tylko ładnie :). Wtedy rzeczywiście miało by sens kupno Deore.

Odnośnik do komentarza

Miałem starsze Alivio 9x. Działało trochę gorzej niż Deore. Wolniej i mniej precyzyjnie. Byłbym skłonny dopłacić te 14 zł za sam napis :)

Przejeździłem na Deore M530 na trekkingu ponad 50 tys km i wszystko działało prima. Spodziewam się że podobnie lub lepiej w M590.

SRAM X7 nie ma trwałości. Jest podle wykonany i rozpada się. Kiepskie gwinty, śruby, cyngle. Czyli badziew.

Odnośnik do komentarza

Toście mnie przekonali, będzie Deore. Przód zostawię tak jak jest - Acera - bo działa przyzwoicie.

Przy wymianie korby może też przejdę na HTII ale to nie jest pewne. Na kwadracie też się dobrze jeździ. 

Zastanawiam się też czy zużyte kółka od przerzutki mogą mieć wpływ na precyzję zmiany biegów. I tak muszę je zmienić ale najpierw powalczę z manetkami. Tak z ciekawości sprawdzę, który element ma na to największy wpływ.

Dzięki za porady.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Widze straszna degradacje napedu w mojej starszej szosie. Jest to wlasnie zwiazane z linkami i pancerzami jesli chodzi o kulture zmiany biegow. Mam takie samy blaty jak w nowej szosie a jade jeden-dwa biegi twardziej zeby utrzymac te sama predkosc. Czyli zanieczyczczony naped i stary lancuch powoduja ze jedzie sie trudniej. Czas na doglebny serwis.

 

Sent from my SM-T360 using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Manetki M590 są. Linki i pancerze również wymienione. Dołożyłem też nowe kółka do przerzutki. I jest zupełnie inaczej. Biegi wchodzą tak jak powinny, nic się nie zacina. Jedyny minus to przy zrzucaniu na kolejne biegi prawie nie słychać "kliknięcia". Wchodzą trochę "za miękko". Szkoda ale to mało istotne. Plusów jest więcej.

Nie miałem problemów z regulacją. Przód i tył ustawiłem na sucho i tylko lekko skorygowałem przy pierwszym wyjeździe do pracy. 

Może jak zajadę tylną przerzutkę to dokupię Deore do kompletu? Jeśli jeszcze 9-cio rzędowa będzie w sprzedaży... ;) 

Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące temu...

Kolejna odsłona  :).

Po zimie napęd się skończył. Nie dość, że łańcuch zmasakrowany to jeszcze kaseta mocno zużyta. Niestety jazda zimą w soli, a najczęściej w błocie nie służy rowerowi. A że korba swoje przeszła postanowiłem zafundować sobie nową. Postawiłem na HT-II - działa bez zarzutu. Akurat to pewnego rodzaju ekstrawagancja bo nie czuję jakiejś specjalnej różnicy pomiędzy kwadratem i HT. No ale czasem trzeba podarować sobie odrobinę luksusu. :D

Dopiero po zmianie przekonałem się jak mocno zajechany był suport. Teraz chodzi bez luzów i bez oporu.

​Nowa kaseta, łańcuch i pancerze od linki przerzutek uzupełniły całość.

​Następna w kolejce czeka przednia przerzutka, bo zaczęła się zacierać i nie pomaga czyszczenie i smarowanie. Tylna dopóki jej nie rozwalę pozostanie Alivio, potem może coś innego ale niekoniecznie bo ta jest OK.

 

Po rozbiórce na czynniki pierwsze została rama z widelcem i kierownicą. Czyszczenie - parę godzin męczarni. Potem składanie - co już było przyjemnością :D .

 

Po pierwszej trasie czuję, że muszę jeszcze podregulować przednią przerzutkę i będzie prima :D.

 

​Przy okazji złożyłem stół warsztatowy, a na nim wykombinowałem stojak serwisowy. Nie jest może piękny, sklecony z paru desek ale za to spełnia swoją funkcję i kosztował... dwa wypite piwka :D. Radość z posiadania - bezcenna. ;) 

 

​SRAM całkowicie odpuściłem ze względu na lepszą wg mnie ergonomię używania manetek Shimano. 

 

Polecam samodzielne grzebanie w rowerze. Tym co oczywiście mają warunki. ;) 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...