Skocz do zawartości

Lżejsze koła do szosy


Rekomendowane odpowiedzi

Tak właśnie główkuję czy nie rzucić się na FFWD F4R pod oponę. Trochę biję się z myślami czy nie poczekać do jesiennych wyprzedaży bo zaraz wyjazd wakacyjny a to wiadomo kosztuje. Zaraz po wakacjach będą przeceny i liczę na coś ciekawego. Jak na razie intensywnie siedzę w necie i znalazłem nowe Mavic Cosmic PRO Carbon za 3369 i też mam zagwozdkę, bo maviki od razu z oponami.

Odnośnik do komentarza

Trudno mi doradzić. Z jednej strony chciałbym mieć koła full carbon, z drugiej obawiam się czy przeżyją na naszych drogach. Gdybym chciał zaoszczędzić na zakupie rozważyłbym koła chińskiej firmy Ican, które mają dobre opinie wśród użytkowników. Stożki 50mm kosztują ok 1800 zł, są wysyłane z magazynu w UK więc odchodzą wszelkie procedury związane z cłem i VAT oraz mają dwuletni crash protection. Za 1800 zł jest wersja na piastach Powerway, coś ala Chosen czy Novatec. Te same koła na piastach DT Swiss 240 kosztują już ok. 850 Euro. Więc oszczędność jest na piastach. No i nie mam wątpliwości że FFWD to produkt wysokiej jakości. Znam mnóstwo ludzi jeżdżących na kołach tej firmy i nie pamiętam żeby ktoś narzekał. Nawet mistrzowie świata na torze na nich jeżdżą.

 

No i zdecydowanie oponka. Większe przecięcie szytki oznacza że ląduje w koszu. A szytki zwykle zaczynają się od 400 zł.

Odnośnik do komentarza

Ja mam właśnie mętlik w głowie. Chyba to skutek wychowania w komunie, kiedy trzeba było przewidywać przyszłość i zabezpieczać się na każdą możliwość nawet teoretyczną. A wszystko trzeba było zdobyć. Rzecz miała ma być najlepsza na świecie i służyć do wszystkiego więc świta mi ciągle hasło: koła for everyday use jakim są właśnie Vision Trimax T42 z aluminiowym rantem. W miarę przeszukiwania internetu pojawiają się "okazje" a moje plany ewoluują co z czasem chyba wymyka się spod kontroli. A wszystko rozbija się o kasę czyli o jej brak w takim zapasie, żeby mieć drogie hobby.

Też czytałem o chińskich kołach: Yoeleo i Flyxii. Przeglądnę jeszcze te Icany.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o chńskie wyroby karbonowe to markę od lat wyrobiły sobie  jeśli chodzi o sprzedaż dobrych, tanich karbonowych ram, firmy HongFu, DengFu i właśnie Flyxii. Jest o nich wątek pod nazwą Chinarello na amerykańskim forum na kilkaset stron. Po jakimś czasie rozpoczęły one też sprzedaż kół. Yoeleo nie słyszałem. Ican przewija się od zeszłego roku. Sądzę że jest to taki sam poziom jak sprzedawane przez polskie firmy NoLimited, Evanlite, Daveo, Jagu i Jaan. Ważne żeby nie kupować z Chin tylko z europejskiego magazynu, do którego można odesłać w ramach crash protection. Takich firm jest też wiele w UK.

Ja natomiast po różnych historiach z karbonowymi kołami na wyścigach juniorów mam wciąż mieszane uczucia. Z jednej strony wydaje mi się że sprawdzają się świetnie jako koła wyścigowe ale gorzej jako koła treningowe. Zresztą nasz trener raczej nie daje naszych w pełni karbonowych kół klubowych juniorom na wyścigi ze startu wspólnego.

Wczoraj natomiast jechałem 100 km z koleżanką będącą kierownikiem sklepu rowerowego. Ona ma pięknego Treka Domanego na karbonowych stożkach Bontrager. Jeździ  na nich już długo i nie ma z nimi żadnych problemów. Ale z drugiej strony ona nie waży chyba nawet 50 kg.

Parę dni temu ktoś zamieścił zdjęcie koła Vsion TC50. Markowego i w pełni karbonowego po wpadnięciu w dużą dziurę. No i niestety obręcz kompletnie rozwalona. Jak znajdę fotkę to wkleję.

Natomiast gdybyś chciał alu-karbon FFWD z dobrej ręki to kolega ma używany komplet 40 z przodu, 60 z tyłu za 2500. Szczerze mówiąc sam mysłałem czy nie kupić ale cienko z kasą stoję. Z tym że nie wiem na jakich piastach ma. Poszukaj roweru Cinelli z Białołeki na Allegro/OLX. to koła z tego roweru, który on sprzedaje.

Odnośnik do komentarza

Rano go umyłem i nasmarowałem. Potem pojechaliśmy na trening do Darka Baranowskiego, do Głowna, pod Łódz. Po drodze było wszystko. Ulewa, wiatr, słońce, zjazdy i podjazdy. Teraz czeka mnie godzina mycia.

Wszyscy nasi byli zawodowcy jechali na stożkach full carbon. Darek Na Specu Venge i stożkach Specialized, Daniel Chądzyński, Mistrz Świata Masters (uwaga, waga 58 przy ponad 170 wzrostu) na pięknym czerwonym Pinarello ale na jakich stożkach nie pamiętam. Fajna zabawa. Wytrzymałem dwa okrążenia ok. 50km. Potem mi odjechali w siną dal :) Młody się utrzymał w czołówce.

 

34319932_1687676697982972_59098861833908

Odnośnik do komentarza

A tam, Twój młody nie od dziś wiadomo, że na jakichś cheatach jeździ ;) Przypomniał mi się taki artykuł o przewadze przełaja nad szosą: "W czasach, gdy „ścigałem” się w Mazovii zwycięzcę widziałem tylko na pudle. Na starcie stał ze 100 metrów przede mną, potem znikał. W przełaju jadę z nim ramię w ramię. Ze 3 razy, czasem 4. Widzę go na starcie, potem na 2 okrążeniu, na 4, na 6… czasem nawet wjeżdżamy razem na metę." :D

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Po prostu, dobre lekkie koła alu. Podobne do Campagnolo Zonda. Zondy kosztują 1600.

https://www.specialized.com/us/en/roval-slx-24-wheelset/p/132466

Ale szału nie ma. Okazja byłaby jakby były za 1200.

Zaletą oprócz niskiej wagi jest szeroki profil i kompatybilność z tubeless. Problemem mogą być części zamienne. Do Campagnolo są dostępne bez problemu. Do Speca różnie bywa. Od ręki mogą nie mieć.

Mało info o nich w necie. Nie jestem ani na tak ani na nie. Po tym jak się okazało że zajechałem piastę Speca w moim mtb i koszt nowej jest wyższy niż koszt koła, trochę straciłem zaufanie do Specowych kół. Dziś jechaliśmy z moim przyjacielem Cyborgiem i rozmawialiśmy o kołach. On też chce kupić jakieś bo Mavic już nie kupi. Załatwił już trzeci komplet i do firmy Mavic stracił zaufanie. Mój młody popsuł z kolei bębenek w moich FFWD, które były kombinowane i były na piastach Chosen. I okazuje się że bębenek w PL nie do dostania. Więc nasz konsensus jest taki że koła powinny być na popularnych piastach do których są części i na obręczach, które można kupić jeśli ulegną uszkodzeniu. Produkty, które spełniają te wymagania to Campagnolo/Fulcrum i DT Swiss.

 

Wyglądają na fajne koła. Ale bez wiedzy na temat dostępności i cen części zamiennych, bym nie kupił.

 

Ostatnio też bym się naciął na podobne Rovale, tylko z profilem 35mm. Patrzę a wiszą koła i cena 1099. Mówię, o kurcze, może warto brać. A to była cena tylko za przednie.

Odnośnik do komentarza

Z firmami to jest chyba tak, jak z rodziną - im dalej mieszka, tym się wydaje sympatyczniejsza i co najwyżej raz na czas zdarza się jakiś naprawdę spoko kuzyn ;)

Ja odkąd kupiłam Fulcrumy, klnę na czym świat stoi. Maviki mają adaptery ot, tak - zakładasz i już. Fulcrumy mają w zestawie adaptery, ale już przejściówkę do adapterów trzeba sobie dokupić za jedyną stówę :p W autoryzowanym serwisie dowiedziałam się, że uszczelnianie jest tylko prowizoryczne, więc muszę uważać na wodę. Dodatkowy smaczek: serwis Fulcrumów w Polsce prowadzi sobie prywatne wojenki z niektórymi sprzedawcami. Na czym one polegają? Jeśli kupisz koła od nich - w razie gwarancji naprawią Ci je na miejscu. Jeśli jednak kupiłeś u kogoś innego - Twoje koła wyjadą na wycieczkę do Włoch, do centrali i tam będą się nimi zajmować. Dziś okazało się, że mam koło tylne lekko przeciągnięte na jedną ze stron. Gdyby nie to, że byłam w serwisie i mi zmienili nakrętki, bez ani chwili zastanowienia odesłałabym komplet do sklepu w ramach 14-dniowego zwrotu. Natomiast na przyszłość, jeśli kiedykolwiek jeszcze kupię koła, to na pewno nie od Fulcruma. Jedyne, co się mi w nich podoba, to mocowanie tarcz na CL, no i relatywnie niska waga.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...