Skocz do zawartości

Opaska na obręcz


Rekomendowane odpowiedzi

Jakie macie sprawdzone opaski wysokociśnieniowe na obręcz? Jak zmieniałem ostatnio dętkę i oponę to stan fabrycznych opasek Mavica trochę mnie zaniepokoił, dosyć mocno weszły w otwory na nyple i nie wyglądają zbyt pewnie. W kołach, które oddałem ojcu są opaski Vittori, ale też nie wzbudzają mojego zaufania. Generalnie jedne i drugie wyglądają na jakieś wersje "light", a dla spokoju psychicznego wolałbym coś solidniejszego.

Odnośnik do komentarza

Przedwczoraj oglądałam te z Deca i one są chyba za szerokie, bo mają 20mm, a mi 18mm idealnie wchodzi w szosową obręcz. Poza tym piszą o nich, że do rowerów crossowych i trekkingowych, więc raczej wysokie ciśnienie odpada.

Ja po króciutkich przygodach (~100km) z fabrycznymi szmatami na kołach Tribana kupiłam opaski Zefala. Podpisane niby "hybrid/city", jednak na razie jeszcze nic nie wybuchło ;) Z drugiej strony wciąż za mały dystans, żeby coś wyrokować, poza tym nie miałam potrzeby zdejmowania opon, więc nie wiem, co tam teraz słychać i na ile się taśma wgniotła. Tymczasem z konieczności roszad budżetowych i konieczności wybierania pomiędzy potencjalnymi dodatkami do roweru, jak w Tribanie siostry fabryczna szmata również poszła (wytrzymała dłużej, bo "aż" 400km), to podobnie jak Krzysiek, okleiłam taśmą izolacyjną dwie warstwy. Myślę, że na zimę na trenażer wystarczy, a najwyżej potem na wiosnę pomyślę o czym z prawdziwego zdarzenia. Oba rowery pompuję do 8 bar.

Odnośnik do komentarza

A po co pompujesz 8 bar? To stara szkoła. Teraz się tak nie pompuje. Ja pompuję na ustawkę 7/6,5 a na trening 6/5,5 przy moich 85kg. Dla Ciebie mniejsze wartości. Mój kolega Cyborg, 60kg, pompuje 4 bary. Niższe ciśnienie to większy komfort i przyczepność. A prędkość raczej ta sama. Jest punkt powyżej którego za wysokie ciśnienie powoduje mniejszą prędkość i gorszą przyczepność. Jak znajdę artykuł na temat ciśnień to podlinkuję. Standardowa tabela jest taka:

O9WIL.jpg

Odnośnik do komentarza

To by się pokrywało z moimi obserwacjami. Ja mam opony 37mm (miejski rower) i nabijałem do 5,5 (maksymalna wartość  podana przez producenta), jedynie w zimę obniżałem nieco ciśnienie z przodu (do minimum).

 

Od dłuższego czasu dla opon, gdzie zalecane ciśnienie jest w zakresie 3,8-5,5: z tyłu daję 5 barów (sakwy i fakt, że większość moich 90kg spoczywa na tylnym kole), z przodu 4,2-4,5 bara. Ponieważ czas dojazdu z/do pracy w zasadzie się nie zmienił (z dokładnością do minuty -- na podstawie kamerki), to nie będę sobie oszczędzał na komforcie.

Odnośnik do komentarza

@Jacku, ja nie pompuję według szkół, tylko uznania ;) Nigdy nie robiłam tego z myślą o prędkościach ani komforcie... no, chyba że psychicznym. Mam coś z deklem na punkcie zbytnio uginającej się opony, zwłaszcza z tyłu :) Dlatego od zawsze walę, ile się da, do jakichś granicznych wartości, czasem je nawet lekko przekraczam (przy oponach 1,95) i tak mi się zawsze dobrze jeździło (ale też nie dopompowuję co tydzień). Zaraz wyjdzie, że ja to w ogóle jakaś dziwna jestem... wąskie i twarde siodełka, brak pampersa i jeszcze teraz te opony :D

Przy okazji teorii - jak się ma mniejsze vs. większe ciśnienie do częstotliwości łapania kapci? Bo ja tylko raz zeszłam poniżej 7 bar w szosie i wróciłam do domu z... końcówką noża do tapet (na szczęście nie wszedł głębiej).

Odnośnik do komentarza

Ja mogę tylko powiedzieć z własnego doświadczenia że jak pompowałem więcej to miałem więcej defektów. Kiedyś pompowałem opony 700x23 na 8 bar i co najechałem na większy kamień lub wpadłem w dziurę to kicha. No i opona twarda na kamień nie ugina się więc raz że jest niekomfortowa a dwa że nie daje szans w zakręcie po najechaniu przednim kołem nawet na nieduży kamyk albo tylnym na piasku. Kiepska przyczepność i łatwo o uślizgi.

Odnośnik do komentarza

[...]

Przy okazji teorii - jak się ma mniejsze vs. większe ciśnienie do częstotliwości łapania kapci? Bo ja tylko raz zeszłam poniżej 7 bar w szosie i wróciłam do domu z... końcówką noża do tapet (na szczęście nie wszedł głębiej).

 

Nie zauważyłem zależności, o ile trzymam się zaleceń producenta. Niemniej pokutuje (czy słuszna, bo nie wiem) zasada, że przy wkładce antyprzebiciowej lepiej dać wyższe niż niższe ciśnienie. Z drugiej strony jak ma się wzmacniane boki opon, to chyba bez przesady.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...