Skocz do zawartości

pytanie o kurtke i rekawice na zime


Rekomendowane odpowiedzi

witam chce zakupic ta kurtke i rekawice co mi powiecie z waszego doświadczenia na zime sie nadaja? z rana  do pracy w zime jezdzilem o 4 rano a wtedy niezle zimno bylo zawsze oto linki

 

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5184419333&ref=last-visited

 

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=4887300037&ref=last-visited

 

i  co polecicie abym wlozył pod spod ? moze cos takiego

http://allegro.pl/termoaktywna-bluza-rowerowa-4f-rdm001-l15-xxl-i5597232658.html

 

http://allegro.pl/bielizna-meska-termoaktywna-brubeck-dry-2015-xxl-i5024777290.html

Odnośnik do komentarza

Jak nie masz co robić z pieniędzmi, to spoko. Mi softshell z Lidla służy już drugi sezon, a jest 7 razy tańszy ;)
Rękawiczki - Nie mam pojęcia, nie miałem podobnych, zawsze jeździłem w narciarskich.

Bielizna - Lidlowa za 100zł, ale komplet. Sprawdza się dobrze, odprowadza pot, trzyma ciepło przy skórze. Nie wiem czego chcieć więcej ;) Gdybym dysponował większym budżetem, to wolałbym kupić 2 czy 3 takie komplety, niż jeden droższy i nie wiadomo w czym lepszy. Schną bardzo szybko, ale prania codziennie się nie robi.

Odnośnik do komentarza

Perl Izumi, świetna firma. Ale 200 zł za rękawiczki bym chyba nie dał. Co prawda zdarzyło mi się kupić Specowe za 119 ale ogólnie dobre zimowe można znaleźć za ca 100 zł. Ja mam Biemme z membraną za 99 zł i są super ciepłe. Dobre są też takie które służą do narciarstwa biegowego. Na rowerze jeżdżę głównie w ciuchach rowerowych. Do pracy nie dojeżdżam bo pracuję w domu :) Ale gdybym miał dojeżdżać zimą to z pewnością w kasku, w kominiarce, w normalnych, dobrze ocieplanych butach. Jeśli chodzi o kurtkę to raczej taka która chroni od wiatru. Przy szybszej jeździe, w kurtce z membraną lub softshellu, będziesz spocony. Przy wolnej jeździe w kurtce bez warstwy zatrzymującej wiatr będzie ci zimno. Trzeba rozważyć za i przeciw. Ja zimą, treningowo na szosie, jeżdżę w kurtce która ma przód z membrany a tył oddychający.

 

Z kolei z dzieckiem i do sklepu na zakupy, jeżdżę w softshellu. Zimą unikam jazdy w SPD ze względu na to że po pierwsze ciężko znaleźć rozwiązanie SPD w którym nie marzną nogi a po drugie jak będzie potrzeba zaasekurować się nogą na śliskim zakręcie, to w SPD zanim się wypniesz już będziesz leżał. Dlatego wolę trekkingowe, ocieplane, wodoodporne buty bez sznurówek. W moim przypadku Salomon White Wolf i plastikowe, szerokie, platformowe pedały od których nie ciągnie zimnem tak jak od metalowych. Jeśli chodzi o spodnie to albo zwykłe spodnie z softshellu i opaska na prawą nogę albo jakieś ocieplane spodnie rowerowe. Jak bardzo zimno to z membraną z przodu. Tu znowu mam Biemme z membraną ale jeżdżę w nich poniżej -5. Koło zera jeżdżę w zwykłych ale podwójnych spodenkach rowerowych i ocieplanych nogawkach. Jak ślisko to zakładam jako drugie spodenki, krótkie spodenki rowerowe z żelowymi ochraniaczami z boku chroniącymi biodra w razie upadku. Sprzedają takie w Decathlonie. Ogólnie i Decathlon i Biemme mogę szczerze polecić w kwestii odzieży zimowej. Biemme miewają też w Decathlonie. Jest jeszcze np. Rogelli i BCM Nowatex ale to już niższa półka.

 

A bieliznę termiczną z Brubecka jak najbardziej używam i lubię. Z tym że z jakością jest u nich różnie. Wszystko się rozciąga i szmacieje więc warto kupić jeden a raczej dwa rozmiary mniej niż normalnie.

Odnośnik do komentarza

Jak nie masz co robić z pieniędzmi, to spoko. Mi softshell z Lidla służy już drugi sezon, a jest 7 razy tańszy ;)

Rękawiczki - Nie mam pojęcia, nie miałem podobnych, zawsze jeździłem w narciarskich.

 

Bielizna - Lidlowa za 100zł, ale komplet. Sprawdza się dobrze, odprowadza pot, trzyma ciepło przy skórze. Nie wiem czego chcieć więcej ;) Gdybym dysponował większym budżetem, to wolałbym kupić 2 czy 3 takie komplety, niż jeden droższy i nie wiadomo w czym lepszy. Schną bardzo szybko, ale prania codziennie się nie robi.

 

Moja ocena ciuchów lidlowych jest taka. Koszulki i spodenki do okazjonalnej jazdy czasem w weekend może i się nadają. Na dłuższe dystanse komfortu w nich nie znajdziesz. Wkładki do spodenek i użyte materiały są najniższej jakości. Akurat dziś oglądałem to co sprzedają bo teraz jest tydzień rowerowy.  Kupiłem softshell z odpinanymi rękawami bo chciałem softshellową kamizelkę na biegówki. Szycie nie bardzo mi odpowiada ale "what you pay is what you get".Zamki niskiej jakości, softshell bardzo cieniutki. W lepszych kurtkach np. z Decathlonu będziesz miał materiał lepszej jakości materiał i rękawy zapinane na rzep dzięki czemu wiatr nie będzie tak łatwo dostawał się pod kurtkę. W Decathlonowej są też np. rozpinane na zamek wywietrzniki pod pachami. Ogólnie jestem dokładnie przeciwnego zdania niż Ty. IMHO lepiej kupić coś jednego a porządnego niż 3 rzeczy beznadziejnej jakości.

Odnośnik do komentarza

a takie rekawice wolal bym aby długie były bo ile razy mialem padal snig i wiecznie pod rekawy jak w sniezyce jezdzilem ?

 

A co do spd to w tamta zime jezdzilem bez problemu kupilem jedynie ograniacze na buty ocieplane  i bylo idealnie cieplutko z wypieciem tez nie bylo problemu mam grube opony z bierznikiem duzym wiedz nie ma problemu z zakretami:)

Odnośnik do komentarza

Perl Izumi, świetna firma. Ale 200 zł za rękawiczki bym chyba nie dał. Co prawda zdarzyło mi się kupić Specowe za 119 ale ogólnie dobre zimowe można znaleźć za ca 100 zł. Ja mam Biemme z membraną za 99 zł i są super ciepłe. Dobre są też takie które służą do narciarstwa biegowego. Na rowerze jeżdżę głównie w ciuchach rowerowych. Do pracy nie dojeżdżam bo pracuję w domu :) Ale gdybym miał dojeżdżać zimą to z pewnością w kasku, w kominiarce, w normalnych, dobrze ocieplanych butach. Jeśli chodzi o kurtkę to raczej taka która chroni od wiatru. Przy szybszej jeździe, w kurtce z membraną lub softshellu, będziesz spocony. Przy wolnej jeździe w kurtce bez warstwy zatrzymującej wiatr będzie ci zimno. Trzeba rozważyć za i przeciw. Ja zimą, treningowo na szosie, jeżdżę w kurtce która ma przód z membrany a tył oddychający.

 

Z kolei z dzieckiem i do sklepu na zakupy, jeżdżę w softshellu. Zimą unikam jazdy w SPD ze względu na to że po pierwsze ciężko znaleźć rozwiązanie SPD w którym nie marzną nogi a po drugie jak będzie potrzeba zaasekurować się nogą na śliskim zakręcie, to w SPD zanim się wypniesz już będziesz leżał. Dlatego wolę trekkingowe, ocieplane, wodoodporne buty bez sznurówek. W moim przypadku Salomon White Wolf i plastikowe, szerokie, platformowe pedały od których nie ciągnie zimnem tak jak od metalowych. Jeśli chodzi o spodnie to albo zwykłe spodnie z softshellu i opaska na prawą nogę albo jakieś ocieplane spodnie rowerowe. Jak bardzo zimno to z membraną z przodu. Tu znowu mam Biemme z membraną ale jeżdżę w nich poniżej -5. Koło zera jeżdżę w zwykłych ale podwójnych spodenkach rowerowych i ocieplanych nogawkach. Jak ślisko to zakładam jako drugie spodenki, krótkie spodenki rowerowe z żelowymi ochraniaczami z boku chroniącymi biodra w razie upadku. Sprzedają takie w Decathlonie. Ogólnie i Decathlon i Biemme mogę szczerze polecić w kwestii odzieży zimowej. Biemme miewają też w Decathlonie. Jest jeszcze np. Rogelli i BCM Nowatex ale to już niższa półka.

 

A bieliznę termiczną z Brubecka jak najbardziej używam i lubię. Z tym że z jakością jest u nich różnie. Wszystko się rozciąga i szmacieje więc warto kupić jeden a raczej dwa rozmiary mniej niż normalnie.

Witaj możesz podać markę kurtki w której jeżdzisz zimą. Chodzi mi o tą z membraną

Odnośnik do komentarza
Moja ocena ciuchów lidlowych jest taka. Koszulki i spodenki(...)

 

 

Zgadzam się, ale mówimy o ciuchach na zimę, a nie o letnich koszulkach i spodenkach z pseudowkładką.

 Kupiłem softshell z odpinanymi rękawami bo chciałem softshellową kamizelkę na biegówki. Szycie nie bardzo mi odpowiada ale "what you pay is what you get".

 

W sensie krój? Z moim nie mam problemów na rowerze. Nie wiem jak jest w tegorocznych modelach.

Zamki niskiej jakości

 

Po 2 zimo-jesieniach codziennego używania nie mam najmniejszych problemów z suwakami. W nowych modelach są jakieś gorsze? Coś się zmieniło?

softshell bardzo cieniutki.

 

Wolę kilka warstw cebuli, niż jedną grubą. Inaczej jeździłbym w puchowej kurtce :P Softshell "w macaniu" mniej więcej jak każdy inny, który widziałem. Nie puszcza wiatru, jest ok.

 

W lepszych kurtkach np. z Decathlonu będziesz miał materiał lepszej jakości materiał

 

O, fajnie. Skoro mój lidlowy trzyma 2 lata tyrania i jedynie lamówki na rękawach się podpruły(zaszyję sobie) to ta z Decathlonu najtańsza za 120zł rozumiem ma wytrzymać ponad 4 lata bez żadnego szwanku? Inaczej się nie kalkuluje cenowo.

 

i rękawy zapinane na rzep dzięki czemu wiatr nie będzie tak łatwo dostawał się pod kurtkę.

 

Naciągam rozciągliwe rękawy na rękawice narciarskie i wiatr nie wpada. Ewentualnie kupuje się rękawice z rzepem i nimi ściska rękawy (co kto woli). Rękaw z rzepem to nie konieczność, a jedna z opcji.

W Decathlonowej są też np. rozpinane na zamek wywietrzniki pod pachami.

 

To akurat plus. Ale czy warty 2x większej ceny?

 

 

Ogólnie jestem dokładnie przeciwnego zdania niż Ty. IMHO lepiej kupić coś jednego a porządnego niż 3 rzeczy beznadziejnej jakości.

 

A ja poddaję w wątpliwość tę wyższą jakość. Dla mnie liczy się (poza oczywiście wygodą i funkcjonalnością produktu) stosunek czasu użytkowania/cena. Mogę kupić produkt 3x droższy, ale pod warunkiem, że ponad 3 razy dłużej wytrzyma. Zatem czekam na fotki Twojej kurtki "wyższej jakości" po 4 latach intensywnego użytkowania. Jeśli będzie w lepszym stanie od mojej - biorę.

Odnośnik do komentarza

Mam jedną z kurtek Decathlonu i powiem szczerze, że krój nie był raczej dla sportowca. Żeby wejść w barach i mieć odpowiednią długość rękawów musiałem założyć XXL, wtedy jednak powinienem mieć wielkie brzuszysko żeby kurtka szczelnie się opinała :) Fakt, barki mocno szerokie, ale krój powinien być raczej dopasowany raczej wszędzie :) Ostatecznie wziąłem XL z nieco ciasnymi barkami, krótkimi rękawami, ale za to mniej luźną na brzuchu :D Kurtkę baardzo sobie chwalę, wysoka stójka, przypinany wewnątrz dedykowany komin, generalnie ciepła do -2. Spoko towar.

Odnośnik do komentarza

To chyba na mnie szyją :)

Mam 175 wzrostu, długie nogi, krótki tułów, 112 w klacie. Wchodzę w większość ciuchów w rozmiarze L/XL.

A odnośnie pytania o jazdę przy -15. Po pierwsze to kiedy u nas jest taka temperatura? Parę dni w roku. Tu nie Rosja, większość zimy nie przekracza -5 (przynajmniej w Warszawie). Przy -10 zakładam koszulkę termiczną Brubecka i kurtkę z pełną Membraną Biemmie która jest w 100% nieprzewiewna. Mój syn ma bardzo podobną z Decathlonu, taką czerwono-białą też 100% windstopper. Spokojnie wystarczy. Kurtka nieobcisła jest dobra na narty. Na rower żeby nie było zimno powinna być maksymalnie obcisła wtedy nie potrzeba wiele warstw odzieży. Zależy też jak się jeździ. Jak pełny lajcik i się nie pocisz to ci zimniej. Jak średnie tempo typu puls 65-70% to jak się rozgrzejesz to będziesz cały mokry pod windstopperem i wtedy lepsza jest kurtka windstopper z przodu a z tyłu lekko ocieplana, oddychająca.

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze to kiedy u nas jest taka temperatura? Parę dni w roku.

 

Ale w te parę dni muszę się dostać na uczelnię, do pracy itd. tak samo, jak w każde inne, więc moje ubranie nie może być dostosowane na góra -5*C :P Pod Lidlową kurtkę spokojnie mieszczę dodatkowe ciuchy. W sumie Twoja kurtka byłaby dla mnie całkiem wporzo pod Lidlową, na te najzimniejsze dni i solo w cieplejsze.

 

Co do obcisłości - luźniejsze ubranie daje lepszą przewiewność. Jest za ciepło - rozpinam kurtkę i wilgoć się wydostaje. Przy sportowym zastosowaniu lepsze obcisłe, ale jak ma się potem funkcjonować w cywilizacji, lepiej troszkę luzu mieć.

Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...