Skocz do zawartości

Jaki rower do 2 tysięcy złotych. Pomoc w wyborze.


Rekomendowane odpowiedzi

Ja myślę, że panuje dziwne przeświadczenie, że jak już coś ma opony poniżej 1,95 i nie nazywa się MTB, to każdy zjazd z asfaltu wiąże się z ryzykiem scentrowania kół lub pęknięcia ramy, a przy okazji wyłamania wszystkich stawów rowerzysty oraz uszkodzenia kręgosłupa w kilku miejscach ;) Mówię tu o generalnej tendencji, którą dostrzegam od dłuższego już czasu, zerkając na tematy z pytaniami o zakup roweru przez przeciętnych Kowalskich (a zwykle to oni pytają, a nie triatloniści :P). Nie jest to oczywiście jakieś specjalnie zaskakujące i sama przez długie lata byłam niewolnikiem podobnego myślenia. Dodatkowo dochodzi kwestia, czym dla kogo jest "teren" i jakich cudów w nim oczekuje się od roweru.

 

Jak na razie, jeśli porównam doświadczenia z MTB oraz crossem, jedyną przewagą tego pierwszego była nieco łatwiejsza jazda po nawierzchni nieasfaltowej (szczególnie ruchomej, czyli wszelkich błotach, piachach, żwirkach, kamyczkach) oraz zachowanie tylnego koła przy hamowaniu (przy tych cieńszych oponach potrafi zatańczyć, ale jest to kwestia przyzwyczajenia i balansowania ciałem). Żeby te różnice były jakieś kolosalne, tego bym nie powiedziała. W głębokim oraz miękkim piachu i błocie zapadałam się mimo terenowych opon, może na fatbike'u byłoby to możliwe.

Odnośnik do komentarza

Raczej nie kupuj roweru bez przymierzenia się do niego. Poświęć czas i jedź do dużego sklepu z rowerami może tam coś Ci fajnego podpasuje. 

A potem i tak będziesz sie do roweru "układał". Mi końcowa konfiguracja kierownicy, mostka i siodełka zajęła sporo czasu. 

Skąd jesteś? 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...