Skocz do zawartości

Rękawice do serwisowania roweru


Rekomendowane odpowiedzi

Jak wiadomo grzebiąc w rowerze można pobrudzić sobie rączki. Wiadomo też, że prostym sposobem na uniknięcie tego są rękawiczki. Próbowałem jednorazowych gumowych rękawiczek, ale w moich rękach, to one są raczej "półrazowe" - rwą się bardzo łatwo. Miałem jakiś czas zwykłe robocze rękawice, ale benzyna nie była dla nich łaskawa i też dość szybko się zniszczyły.

 

W moim małym mieście nie ma wielkiego wyboru, jeśli chodzi o takie akcesoria. Stąd pytanie do Was: czy i jakich rękawiczek używacie przy serwisowaniu roweru?

Odnośnik do komentarza

Tylko uważaj, gdzie je trzymasz. W moim mieszkaniu nic nie wytrzymuje tyle, ile pisze Jacek ;) Do tego ostatnie rękawiczki załatwiły mi pudełko na narzędzia i teraz mam takie "osmarkane" wtopioną gumą :/

Inna sprawa, ile w takich gumiakach wytrzymasz. Ja co i rusz zdejmuję, bo jednak grzeje się w nich człowiek nieziemsko i kończy się tym, że i tak prędzej czy później jestem usmarowana.

Odnośnik do komentarza

Opakowanie 140 ml spokojnie wystarcza na ok 30 aplikacji. Staram się ogólnie unikać kontaktu gołej skóry z benzyną ekstrakcyjną ale przy myciu np. łańcucha nie zauważyłem żeby ekstrakcyjna jakoś wpływała na preparat. I jedna ważna uwaga, przed nałożeniem żelu dłonie należy umyć i dokładnie wysuszyć, po nałożeniu poczekać aż żel dokładnie wyschnie.

Odnośnik do komentarza

Ciekawy patent, w dodatku podobno rodzimy wynalazek. Zmywalny wodą.

Z karty produktu:

Tworzy on cienką warstwę chroniącą dłonie przed toksycznym działaniem farb i lakierów, a także rozpuszczalników organicznych z grupy związków aromatycznych, alifatycznych i ich pochodnych halogenowych (m.in. benzen, toluen, ksylen, chlorobenzen). Chroni dłonie również przed produktami ropopochodnymi: benzynami, olejami, smarami, smołami oraz takimi substancjami jak żywice: utwardzacze i plastyfikatory, estry, ketony i pyły brudzące. Przeznaczony do prac, w których istnieje ryzyko kontaktu z substancjami organicznymi.

Odnośnik do komentarza

Ja używam lateksowych jednorazówek. Tak jak piszesz, potrafią się porwać dość szybko, ale w takim przypadku po prostu nakładam nową rękawiczkę.

 

Wolę mieć za każdym razem czyste rękawiczki. A takich wielorazowych nie chciałoby mi się czyścić. Wiem, że to mało ekologiczne podejście, ale aż tyle ich nie zużywam :)

Odnośnik do komentarza

Też tak robię, jak Jacek. A jeśli nie mam nic precyzyjnego do zrobienia, to używam też zwykłych ogrodniczych nakrapianych (jak jest promocja w Tesco, idzie je za złotówkę dostać). No i czasem jak się mi uzbiera porządna kupka szmat na pół wsadu pralki, to je dorzucę (bo przecież z niczym innym by tego nie wyprał), ale to się zdarza na tyle rzadko, że niektóre komplety w ogóle się nie zdążyły załapać ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...