Skocz do zawartości

Jakie opony do miejskiej jazdy: slick czy semi slick?


Rekomendowane odpowiedzi

Rower to www.trekbikes.com/us/en/bikes/2013/archive/trek/8_2_ds/

Jeżdżę nim codziennie 25 km po mieście (ścieżki rowerowe i jezdnia) - również zimą.

Teraz mam standardowe opony. Chciałbym tą zmianą ugrać trochę na prędkości.

 

Podpowiecie, jakie opony wybrać do roweru: slicki czy semi slicki?

Jaka szerokość?

Odnośnik do komentarza

Na zimę na pewno nie slicki i nie semi-slicki, gdy może pojawić się lód albo śnieg, im lepszy "traktor" tym lepiej.

 

A na ładną pogodę wszystko zależy od tego gdzie i jak jeździsz. Ja używam przemiennie Schwalbe Kojak i Schwalbe CX Comp.

Pierwsze zakładam gdy jeżdżę po asfalcie i jeżeli chodzi o lekkość i przyjemność z jazdy, to jest świetnie, a przy okazji szerokość 35C daje jeszcze
jako taki komfort w porównaniu z węższymi oponami.

 

Natomiast gdy wiem, że będę zjeżdżał z asfaltu, zakładam przed wyjazdem semi-slicki. One fajnie się trzymają na gruntowych i leśnych drogach, choć odejmują trochę
szybkości na asfalcie. Coś za coś.

 

Tak więc nie ma jedynego, najlepszego wyboru, trzeba coś poświęcić kosztem czegoś.

Odnośnik do komentarza

Z semislickami w zimę bym nie dramatyzował, o ile jeździsz w mieście (asfalt, DDR, kostka). Jak jest oblodzenie to czasem i kolce nie dają rady, a rzadko kiedy jest na tyle dużo śniegu (tak powyżej 20cm) aby gruby bieżnik dał znaczące zyski. Używam semislicków całorocznie, ale -- podkreślam -- w mieście. Nigdy nie miałem potrzeby zrezygnowania z jazdy.

 

Z czystych slicków bym zrezygnował z innego powodu: nie wiem czy masz jakiś większy bagaż, ale w deszcz taka opona pod obciążeniem będzie się ślizgać no i nie ma jak odprowadzać wody. No i tak naprawdę ona pokazuje swoje największe zalety na dobrym asfalcie, a w centrum miast z tym różnie.

Odnośnik do komentarza

Jak chcesz się ścigać z kumplami lub robić jakieś wysokie średnie to kup sobie jakieś opony szosowe ale do jazdy po kiepskich asfaltach, 700x28 które napompujesz do 7-8 atmosfer. Np Specialized Espoir Sport lub Specialized All Condition. W ten sposób ugrasz szybko na prędkości. Do miasta na scieżki rowerowe też będą się nadawać ale na gruntówki słabo. Warto mieć wtedy dwa komplety kół. Jeden do szybkiej jazdy, drugi do wszelkich innych zastosowań. Swego czasu udało mi się przejechać 160 km na 15-kilowym trekkingu na oponach 700x28 ze średnią 30. Więc zmiana opon może dużo dać. Alternatywnie opona która ma niskie opory toczenia a może też pojechac po gruntówkach i szutrach bo ma boczne klocki.. Na przykład Schwalbe SmartSam 700x35.

 

Zimą, podstawą bezpieczeństwa, jest znaczne obniżenie ciśnienia. Dobrym pomysłem jest też wtedy jazda z grubszą oponą z przodu która daje trakcję i chudszą z tyłu która daje niskie opory toczenia. Upadki zdarzają się w większości w wyniku uśliźniecią się przedniego koła. Upadek w wyniku uśliźniecia się tylnego, zdarza się bardzo rzadko więc na tył można dać dużo chudsze opony wbrew temu co ludzie piszą. Jeżdżę tak od lat i uważam to za bardzo dobry pomysł. To samo sądził guru kolarski, Sheldon Brown o czym można poczytać na jego stronach http://www.sheldonbrown.com/

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Kross Pulso 1 ma oryginalne opony 35. Na razie mam zamiar zostawić je sobie i przynajmniej do wiosny pojeździć na nich. Na lato mam jednak zamiar założyć sobie cienkie szosowe opony, typowo do jazdy wyłącznie szosą. Będą mi służyły do pokonywania tras długodystansowych typu kilkudziesięciu, a nawet +100 km. Mam pytanko odnośnie takich opon, a dokładnie jaką szerokość wybrać. Kręcą mnie (najbardziej chyba moją wyobraźnię :) ) opony najcieńsze typu 0,7-0,8 cala, bo zależy mi na szybkości i małych oporach toczenia, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że "kręci mnie" to nie jest najlepsza motywacja do podejmowania decyzji.

Oryginalne obręcze w tym rowerze to Alexrims AT480 32H. Prawdę mówiąc nic mi to nie mówi :). Do takich cienkich opon musiałbym chyba zakupić drugie obręcze? Raz że te oryginalne nie będą pasować rozmiarem, dwa że o wiele praktyczniej zmienia się całe koła niż opony.

Odnośnik do komentarza

Jeżeli to są te obręcze:

http://www.alexrims.com/product_detail.asp?sc=1&cat=1&cat2=8&pid=13

To oznaczenie 32H znaczy 32 holes czyli 32 otwory w obręczy (pod szprychy). Oznaczeniem obwodu i szerokości jest 622x15 tudzież w innym systemie ERD 593. Zapewne jest gdzieś na obręczy. Jeśli tak, to załozono do tych obręczy trochę "przyduże" opony bo do obręczy szerokości 15mm maksymalna zalecana wielkośc to 700x32c. Najwęższe opony zalecane do tej obręczy to 700x23c czyli typowo szosowe. Jeśli zamierzasz zmieniać opony raz na pół roku to możesz się obejść jednym zestawem kół. Drugi zestaw jest oczywiście przydatny ale pamiętaj że wtedy musisz kupić kompletne koła. Koszt minimum jakieś 300 zł plus kaseta min. 50 zł. Pamiętaj też że jeśli kupisz drugie koła to jeśli szerokość obręczy będzie się istotnie różniła, powiedzmy o więcej niż 1-2mm to przy każdej zmianie kół będziesz musiał regulować klocki hamulcowe co jest upierdliwe. Najwygodniej więc kupić koła na obręczach podobnej szerokości.

 

Ja w rowerze hybrydowym, czyli podobnym do Twojego mam opony 700x30 czyli niewiele węższe (konkretnie te: http://www.specialized.com/pl/pl/ftb/road-tires/trainingall-season-road-tires/espoir-sport). Szersza opona daje lepszy komfort i trakcję, węższa mniejsze opory toczenia. Bieżnik też ma znaczenie ale odradzam zupełnie łyse opony tzw. slicki. Mają zdecydowanie gorszą przyczeność na mokrym. Nie oczekuj jakiś zdecydowanych odczuć większej prędkosći. Raczej nie będzie to więcej niż 1 max 2 km na średniej przy oponie 700x23. Jeździłem na tym rowerze na oponach 700x25 ale coś mi nie pasowało. Myślę że optymalny najwęższy rozmiar dla takich rowerów to 700x28 - 700x30. Możesz bardziej zyskać obniżając mostek i przyjmując bardziej aerodynamiczną pozycję i/lub zakładając lemondkę.

Odnośnik do komentarza

Z przodu mam coś między semi-slickiem a "MTB" - Schwalbe Land Cruiser 42mm (więcej mi nie wchodzi w widelec). Z tyłu totalny slick Schwalbe Marathon Plus. Myślę, że zima będzie na tym fajna.  Slick z tyłu, bo i tak mam dobry docisk sakwami, a i podriftować lubię :P Jeśli któreś koło ma stracić przyczepność, to najpierw wolę ją stracić z tyłu.

Ostatnią zimę przejechałem na totalnych slickach z przodu i z tyłu. Śniegu było w sumie niedużo i nie miałem motywacji do zmiany xD Dałem radę, więc nie powiem, że na zimę, to koniecznie klocki z traktora.

Na różnym śniegu różne opony będą najlepsze, ale generalnie dobrze sprawdzają się bieżniki z dużymi klockami i rzadko rozstawionymi (żeby się nie zapychało na mocnym śniegu) Im szersza opona tym lepiej trzyma, ale nie ma co przesadzać, bo szeroka opona musi więcej śniegu przed sobą ubijać. 1.75 to (według mnie) rozsądny rozmiar. Kiedyś na 2-calowych oponach cisnąłem z kolegą po zaśnieżonej ulicy na góralach i wyprzedził nas jakiś studenciak na składaku z wąskimi slickami :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...