Skocz do zawartości

[3000-5000] Amortyzowany rower do szybkiej jazdy


Rekomendowane odpowiedzi

Obecnie mam rower Unibike Evolution 2011 (26") - opony Smart Samy 2.1; waga roweru 13,5 kg, jednak jazda na nim wydaje mi się powolna (25km/h). Wolałbym jechać chociaż te 30km/h, szczególnie, że przy dłuższych wyprawach, np 150km (np. na Hel)  różnica w czasie to już 1h.

 

Jeżdżę głównie po (zazwyczaj płaskie odcinki; wzniesienia tak do 7%) :
asfalcie, ścieżkach rowerowych z kostki, ubitej ziemi, szutrze.

Zdecydowałem, że rower musi mieć amortyzator (koniecznie z manetką na kierownicy do blokowania), bo czasami na trasie zdarzają się wyboje, nierówności, a sztyce bez amortyzatora chyba sobie z takim czymś nie radzą?

 

Większe koła, większe blaty, węższe opony, lżejszy rower? (mam 180 cm i 68 kg wagi) Chyba wszystko co udało mi się ustalić, żeby poprawić osiągi. W związku z tym mam pytanie do Was jaki rower byście mi poradzili?

 

To co znalazłem to i jest dostępne w lokalnym sklepie to :

Unibike Xenon (3900 zł) - http://www.unibike.pl/xenon.html

Kellys Phanatic 90 (4000 zł) - http://www.kellysbike.com/pl/rowery-2016/cross/phanatic-90#.V46SX6I-Ly1

Kross Evado 7.0 (4300 zł) - ma dobre opony, niby dobry amortyzator (ale słabiej wybiera nierówności?), ale jest najcięższy - http://www.kross.pl/pl/cross/evado-7-0

Czy moglibyście mi powiedzieć, czy któryś z tych rowerów spełniłby moje oczekiwania?
Co moglibyście mi polecić?
 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jak chcesz szybko jeździć to potrzebujesz rower na większych kołach czyli 28 cali i jak najbardziej sztywny. Czyli bez amortyzatora. Albo z amortyzatorem i ciężki rower, ok 13kg albo sztywny, karbonowy widelec i lekki rower, ok. 10kg na trochę szerszych oponach niż szosówka np. 700x30C lub 700x35C. Spójrz co to jest Specialized Sirrus i zastanów się czy nie kupić tego typu roweru. Żaden cross nie ma dobrego amortyzatora. Też mam crossa i ma amortyzator Suntour NCX DLR (rzekomo jeden z lepszych na rynku jeśli chodzi o crossy) ale ten amor ma 5cm skoku i tak naprawdę jest tak prosty że niewiele tłumi nierówności drogi oprócz dużych dziur.

 

Wszystkie rowery które wymieniłeś to bardzo dobre crossy. Z tym że Unibike nie ma amora powietrznego a pozostałe tak. Nie wiem czy ten konkretny Suntour powietrzny coś daje. Nie jeździłem na nim. Trzeba by poczytać. Ja na takim rowerze po asfalcie jadę średnio ok. 25 km/h. Na takim jak Sirrus 28 km/h, a na szosówce 30 km/h i więcej.

Odnośnik do komentarza

Na asfalcie z pewnością tak. Dajesz karbonowy widelec i obniżasz ciśnienie 10% i masz rower ponad 1kg lżejszy i widelec nie wymagający żadnego serwisu o tej samej albo większej szybkości. Ja zmieniłem swoje podejście do takich amortyzatorów o małym skoku. Jeżdżę bardzo dużo karbonową szosówką z karbonowym widelcem na oponach 700x28C a mój partner treningowy na karbonowej przełajówce na oponach 700x30C. Wjeżdżamy z chęcią na szutry i gruntówki i muszę powiedzieć że nie widzę przewagi amortyzatora nad naszymi sztywnymi widelcami. Taka przewaga powstaje w terenie gdzie jest dużo dziur i kolein i gdzie widelec ma szansę rzeczywiście pracować. Zaczynam się zastanawiać czy nie sprzedać swojego crossa bo ostatnio jeżdżę nim tylko po mieście i do sklepu po zakupy. Jak mam jechać na szosie/gruntówkach/szutrach to wolę na sztywnym rowerze a jak w terenie to na mtb z powietrznym widelcem o większym skoku. Chyba że widelec powietrzny Suntoura ma kontrolę odbicia i jest w stanie szybko reagować na nierówności drogi. Ale Suntour ma jednak produkty głównie niskopółkowe i nawet jego najlepsze widelce mtb nie mają zbyt dobrych opinii. Nie mam więc przekonania że znacznie tańsze konstrukcje jakimi są amory do crossów są zdolne to sensownej pracy. Ostatnio widzę tendencję że producenci powracają, jeśli chodzi o rowery wyprawowe, do sztywnych ram aluminiowych z widelcami karbon albo rowerów kompletnie stalowych. Stal ma większą sprężystość niż alu w związku z czym lepiej tłumi nierówności drogi.

Odnośnik do komentarza

Rozumiem, jeszcze się zastanowię, ale bardzo dziękuję za podpowiedzi :)

Mam za to jeszcze jedno pytanie. Mianowicie o pozycje na rowerze. Przeczytałem, że kolano powinno być tak wysunięte do przodu, że jak poprowadzi się linkę pionowo w dól od kolana to powinno mniej więcej przecinać oś pedału.

U mnie niestety tak nie jest (a kolano czasami boli) mimo, że mam największą ramę 21" i siodełko cofnięte. Z tego co się zorientowałem to wszystko zależy od kąta rury podsiodłowej - on natomiast ma prawie w każdym z oglądanych przeze mnie rowerów 72-73 stopnie (mój wg specyfikacji ma 73,5, ale mierzone pod skosem).

Stąd moje pytanie jak sobie z tym poradzić przy wyborze nowego roweru?

Moje zdjęcie na rowerze:http://wstaw.org/h/0da5855b85e/

Geometria roweru (trochę nowszy rocznik, ale chyba nic nie zmieniali): http://www.unibike.pl/unibike2013/images/geo_26_efe.jpg

Odnośnik do komentarza

Tak na optykę to masz bardzo skurczoną pozycję. Jeśli chodzi o pozycję to zalecałbym przesunięcie siodełka jeszcze bardziej do tyłu. Jeśli masz na max to zalecam wymianę sztycę podsiodłowej na taką z większym offsetem (przesunięciem do tyłu). W moim wypadku przesunięcie siodełka do tyłu zlikwidowało bóle biodra. Natomiast temat bolącego więzadła rzepki w kolanie (nie wiem czy to Cię boli) rozwiązałem zmieniając ramiona korb na krótsze. Miałem 175mm a mam 172,5 w szosie i 170mm w mtb. Polecam też przejście na pedały SPD. Wielu to pomogło.

 

Artykuły o doborze ramion korby:

http://www.bicycling.com/bikes-gear/components/what-you-need-to-know-about-crankarm-length

http://www.fullspeedahead.com/crank-length-matter/

http://bikedynamics.co.uk/FitGuidecranks.htm

http://www.myra-simon.com/bike/cranks.html

Odnośnik do komentarza

hej, jak masz jakiś zaprzyjaźniony sklep rowerowy, lub jakiś dobry, który dba o klienta to poproś o mozliwość sprawdzenia (o ile mają) opcji z carbonem. Moje zdanie jest takie, że w teren to chyba jednak amor, na szosę to już nie koniecznie, ale zależy kto co lubi tak naprawdę. Jeszcze koła, zastanów się nad większymi niż 26. Wtedy mając nawet 2 komplety opon możesz mieć dosyć uniwersalny rower. Zobacz nawet na trendy, wejdź na allegro i zobacz, że rowery 27,5 - 28 - 29 liczbą dorównują rowerom z kołami 26 - 5-6 lat temu znalezienie roweru MTB  o dużych kołach nie było takie proste.

Ja z MTB miałem początkowo problem z nadgastkami i drętwieniem rąk w trakcie jazdy, co tu dużo mówić, kombinowałem cały czas z wysokością siodelka i kierownicy, aż pewnego razu problem minął. Nie wiem czy organizm się przyzwyczaił, czy trafiłem z ustawieniem ale jest ok.

Pytanie na forum jest niebezpieczne, bo zamiast odpowiedzi rodzi się więcej pytań:) ale chyba o to w tym chodzi, by kilka razy przemyśleć zakup i potem jeszcze z 2 razy, powodzenia

Odnośnik do komentarza

Tak teraz spojrzałem że masz 180 wzrostu czyli tyle samo co mój partner treningowy. Odpowiednia do tego wzrostu wydaje się być rama L, 19 cali, kolega jeździ na takiej 21 jest IMHO za duża. ale co producent to inne rozmiary i geo. Ze zdjęcia wygląda jak być siedział na ramie 17,5 cala. Taki najprostszy test rozmiaru jest taki że wstawiasz łokieć przed siodełko. Jak dosięgasz ledwo palcami lub masz 1-3 cm do kierownicy to jest ok. Jak mniej to pozycja lub rama jest za krótka.

Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

Na asfalcie z pewnością tak. Dajesz karbonowy widelec i obniżasz ciśnienie 10% i masz rower ponad 1kg lżejszy i widelec nie wymagający żadnego serwisu o tej samej albo większej szybkości.

A jakby było z komfortem na np. takiej ścieżce? https://www.youtube.com/watch?v=SqYdxUcAqA0

 

I jakie oponki by musiałyby być, żeby było szybko i komfortowo? (obecnie mam Marathon Mondial 28 x 1,6 pompowane na 6 barów, ale mam amortyzator, który, jak czytałem, tłumi niewielkie drgania mimo zablokowania)

 

Odnośnik do komentarza

Jak z amorem blokowanym można jeszcze popatrzeć na Meridę Crossway 500 lub wyższą. Jeżdżę 500 w różnym terenie na seryjnych oponach OverdriveII i jest ok z wyjątkiem śliskich ocinków (błoto) lub lużnej nawierzchni (piasek - wtedy rzuca) - czyli tak jak sie spodziewałem. Na razie wymianę opon na semi-slick sobie podarowałem bo daje radę a na asfalcie czy szutrach jest b. przyjemnie. Opona 700x42C bodaj, pompowana ok 4 bar, ważę 78-79kg, małe stosunkowo lekkie sakwy do tego.

 

Sirrusa ma moja córka, starego, prostego ze stalowym widelcem. Jest delikatniejszy, przynajmniej na oko, ale wydaje mi się że szybszy. Z racji pozycji trochę mniejszy komfort - ale to jest dość indywidualne. Jedyne co jest w nim do d... to manetki gripshift. Bez sensu, niewygodne.

 

A na takiej ścieżce amor nie jest do niczego potrzebny. Komfort zależy od wielkości koła i ciśnienia w tym momencie, moim zdaniem wyłącznie.

Troche inaczej będzie na podłych asfaltach lokalnych.

Odnośnik do komentarza

Trochę Janusz masz sprzeczne wymagania. Komfort i szybkość. Niestety szybkość jest związana z dyskomfortem. Pytanie tylko jak znaleźć takie parametry gdzie nie jest już niekomfortowo a jest jeszcze szybko. Ja do takich celów jeżdżę rowerwm szosowym typu endurance na oponach 700x28 z ciśnieniem 90 PSI z tyłu, 85 z przodu. Generalnie do jazdy po asfalcie amortyzator nie jest specjalnie potrzebny. Podobny komfort jak na amortyzatorze można uzyskać zakładając szerszą opone i pompując niższe ciśnienie. A rower jest lżejszy i nie traci się energii na pompowanie amortyzatora. Amor przyda się jednak do miasta do jazdy po krawężnikach i dziurach, jeśli ktoś jeździ w takich warunkach.

Odnośnik do komentarza

Pytanie tylko jak znaleźć takie parametry gdzie nie jest już niekomfortowo a jest jeszcze szybko. Ja do takich celów jeżdżę rowerwm szosowym typu endurance na oponach 700x28 z ciśnieniem 90 PSI z tyłu, 85 z przodu. Generalnie do jazdy po asfalcie amortyzator nie jest specjalnie potrzebny. Podobny komfort jak na amortyzatorze można uzyskać zakładając szerszą opone i pompując niższe ciśnienie. A rower jest lżejszy i nie traci się energii na pompowanie amortyzatora. Amor przyda się jednak do miasta do jazdy po krawężnikach i dziurach, jeśli ktoś jeździ w takich warunkach.

Obecnie mam Evado 7.0 (wg specyfikacji 13,7 kg) z amortyzatorem SR Sunotur NCX-E (niepowietrznym), opony Mondial 28 x 1,6 na 90 psi.

 

W znaczącej mierze jeżdżę po asfalcie i ścieżkach rowerowych z kostki takiej jak tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=SqYdxUcAqA0

 

Zdałem sobie sprawę, że właściwie przez całe odcinki amortyzator mam zablokowany - komfort dla mnie przy takim ustawieniu jest dla mnie w porządku.

Typowe odcinki to np.

50 km z czego 45 - asfalt 5 - piasek

100 km z czego 40 - kostka, 45 - asfalt, 5 - piasek

 

W związku z tym zastanawiam się czy amortyzator jest mi w ogóle potrzebny, czy nie lepiej byłby widelec karbonowy i cieńsze opony. Nie miałem jednak nigdy takiego zestawu i nie wiem jakby się zachowywał - szczególnie na ścieżce z takiej kostki.

 

Czy przy zablokowanym amorze jest mniejsza redukcja drgań niż przy karbonowym widelcu?

 

Odnośnik do komentarza

Problemem w fitnessie jest rama. Wiekszość ram tego typu rowerów zakłada że nie będzie się zakładać szerokich opon i będzie się szybko ale jednak niezbyt komfortowo jeździć. Zwykle max to 700x35. Do wielu crossów z kolei wejdą opony górskie nawet do 2.0 cala. Taka opona napompowana na 2 bary zapewnia bardzo duży komfort sam w sobie. Trzeba więc zdecydować, który rodzaj roweru chce się mieć.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...