Skocz do zawartości

MalySzaryCzlowiek

Użytkownicy
  • Postów

    513
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez MalySzaryCzlowiek

  1. Właśnie żałuję, że nie zrobiłem dokładnego nagrania zanim potrząsnąłem tą reklamacją.... jeśli jakimś cudem wróci to do mnie tak jak jest, na pewno coś takiego zrobię. Podeślę dla potomnych tutaj, ale i prześlę to do deca jak i do 33workshop spytać ich o co chodzi. Już i tak zawody poprzepadaly ? dobrze, że jest drugi rower i idzie chociaż mniej ambitnie sobie trochę polatać.

  2. Niestety nie jest u mnie tak pozytywnie ? decathlon dalej uparcie twierdzi, że nie ma usterki. Niszczy mi to mózg troche... bo usterke stwierdziłoby dziecko no ale nie ma co z tym zrobić jak serwis jest 400 km ode mnie. Na moją stanowczą prośbę, wysyłają amortyzator do oficjalnego/głównego serwisu SRAM/RockShox na Polskę czyli Thirty Three Workshop we Wrocławiu. Nie wiem czy nie skontaktuje się z nimi poza decathlonem, bo czuje, że Ci specjaliści nie będą nawet potrafili dobrze opisać o co chodzi. Nie miałem doświadczeń z tym serwisem, ale skoro do nich trafiają reklamacje z kraju to chyba mają zaplecze do odpowiednich testów. Najśmieszniejsze albo i nie jest to, że każdy przy kim pokazuje jak pracuje amor, od razu stwierdza, że jest coś ostro nie tak, ale na serwisie głównym w deca następuje nagłe ozdrowienie.

  3. 14 godzin temu, Oskarr napisał(a):

    Ja bym wybierał w tym momencie XC 120. Masz tam porównywalny amortyzator, porównywalna rama, ten sam napęd, w race 720 masz nowszą wersję kół, z opisu wynika, że te nowe durocki są lżejsze niż te stare. Z drugiej strony nowy race 720 powinien być 300 gramów lżejszy a nie jest. XC 120 waży 12,5 kg w rozmiarze M z pedałami, tutaj podają 12,3 bez pedałów, więc wychodzi na to samo. Ja bym brał XC 120 ze względu na 800 zł w kieszeni. 

    Opony lepsze w race 720. Ścigałem się w weekend z bratem, brat na tych vittoriach, ja na schwalbe racing ray/ralph, na singlach miałem problem aby utrzymać tempo które narzuciły vittorie. 

    z tego co widziałem fajnie unowocześnili geometrię, powinno się lepiej zjeżdżać tą nową serią rowerów ? ciekawe tylko czy da to jakieś znaczące straty na prostej i podjazdach 

  4. No i niestety. Powtórka z rozgrywki. Amortyzator źle działa, przy trzeciej już reklamacji serwisant zarzekał się dzwoniąc do mnie, żę po ich serwisie będzie ok, oni nie widzą problemu, pół zakładu sprawdzało i nikt nie widzi problemu z działaniem, robią mi darmowy uprzejmościowy(!) przegląd, kontrolę uszczelek, wymiane olei.... Przyznał, że stare reby miały problem z wieszaniem się na tulejach ale tutaj nic takiego nie występuje. Po powrocie stwierdzam, że dalej jest tak samo. Amor pracuje skokowo, nie da rady płynnie pomału docisnąć go w dół, tak samo zacina się przy powrocie na górę. Zaufałem i się przejechałem. Podczas jazdy wybieranie drobnych nierówności to porażka. Decyzja jest taka, że odsyłam go 4 raz ale, żeby uchronić się przed rozmową typu, "proszę Pana jest dobrze - proszę Pana jest źle" daje go jutro do serwisu w mieście na przegląd, aby skontrolowali wideł i wystawili mi swoją niezależną opinię z jego numerem seryjnym i pieczątką sklepu. Parę zł w błoto no ale co zrobię. Mam nadzieje, że to pomoże. Ktoś kiedyś męczył się tak z reklamacją ? Są jakieś myki/żądania które mogą tutaj pomóc ?? 

  5. 20 godzin temu, gosc napisał(a):

    Może się nie znam ;-), ale to chyba nie jest dobry sposób na spowolnienie/zatrzymanie podczas zjazdu z dużą prędkością,  a nawet przy normlanej jeździe. Moim zdaniem, fikołek i itp. gwarantowany. Zanim się przyzwyczaiłem do nowego ustawienia, po zmianie stron manetek, to raz miałem tylne koło na plecach, bo hamowałem przednim. I to przy prędkości może 1-2 km/h, to przy 40-50 z górki taki delikwent leci przez kierownicę.

    Przedni hamulec to najważniejsza rzecz w rowerze. Kto go nie wykorzystuje ten uposledza swoją jazdę.  Dobra technika plus przedni hamulec to droga hamowania krótsza o 50/60% jak nic ? przede wszystkim moim zdaniem ma to zastosowanie w wymagającym terenie z ostrymi zjazdami, gdzie gdyby nie przedni hamulec to poprostu nie dałoby się zahamować. 

  6. Rower odesłany po raz kolejny do decathlonu. Zobaczymy co powiedzą jak zobaczą sid'a którego mi dali z takimi samymi problemami. Ale zaczynam się bać marki RockShox. Ze wstępnych dociekań to reba i sid były wyprodukowane w tym samym roku a serwisant zdradził mi wtedy że producent miał w tamtym okresie jakąś wtope ze ślizgami. Trzeba będzie o tym wspomnieć jak zadzwonią z centralnego serwis ;] Czuje, że gdybym kupił rower w pierwszym lepszym sklepie nie było by tak gładko z reklamacją. 

  7. Co do autora i roweru, ciekawa opcja może być jakis full z decathlonu. Ostatnio znajomek mial rower z tego sklepu kupiony jakis czas temu dla dzieciaka, ktory zabrali mu w rozliczeniu, wreczyli bon do sklepu i zakupili oni nowa maszyne dla syna. Twoj mlody ma taki wiek, że zaraz wyrośnie z roweru i będzie trzeba szukać nowego. Na takie przeznaczenie o jakim piszesz, przeglądać należy oferty na fulle do xc.

  8. 36 minut temu, Rot napisał(a):

    Tzn przykręcałem ostatnio sam, bo fabrycznie skręcone odpadło. Jestem 100% pewien że przykręciłem to odpowiednio mocno - wg oznaczeń należy to skręcać z siłą 12-14Nm o ile pamiętam, klucz który dostałem z rowerem ma podziałkę do 10Nm ale "na oko" wyszedłem poza tę podziałkę wystarczająco daleko. 

    Pointa jest taka że w ogóle nie powinno było odpaść za pierwszym razem. 

     

    Deore. Support podobno na pressfit, cokolwiek by to nie było. 

    Ostatnio zakładałem nową korba deore. Jeśli u ciebie jest tak samo, to najpierw ja dociskasz plastikowym kapselkiem z zestawu, ktory wchodzi od boku osi, a potem dopiero jak jest prawidłowo osadzona, dokręcasz śruby po trochu z jednej i drugiej strony. Nie dokrecasz na maksa jednej i potem drugiej. I powinno grac.

  9. Obydwie uszczelki czy od strony powietrznej ? Może ciśnienie z komory uciekało w lagi ?

    Co do tego przypadku to jest tu debon air sprężyna i charger więc powi no to śmigać. Ale rzygac mi się chce na myśl o reklamowaniu amora który rzekomo wymienili mi na nowy i jeszcze oczko wyżej. Mam nadzieję że nie wysyłają do decathlonu jakiegoś towaru drugiego sortu ;] najgorzej że zawody przede mną, srodek sezonu i tu takie akcje. Pojeździłbym jakoś nim jeszcze ale nie chce żeby coś się tam całkiem sypnęło.

  10. W dniu 10.11.2022 o 17:39, MalySzaryCzlowiek napisał(a):

    Od początku roku ujeżdżam xc500 na amortyzatorze Reba. Niestety od jakiegoś czasu amortyzator bardzo kiepsko pracował. Przy zejściu w dół co chwile się przycinał, jakby schodził po jakiś schodach. Następstwem tego było bardzo kiepskie wybieranie drobnych nierówności, amorek ciężko było wyczuć jak zachowa się w danej sytuacji, słowem niebezpiecznie ? 

    Pytanie do osób znających temat od strony mechanicznej. Jaka jest szansa że taka sama sytuacja jaka miałem z RS reba, powtórzyła się w wymienionym przez deca RS sid select ? Amortyzator nowy, na początku jeździł super, miał zrobiony serwis w porządnym miejscu i od jakiegoś czasu zauważyłem że zanosi się na zachowanie takie samo jak u reby. Czy jest szansa żeby wcisnęli mi coś felernego, czy mam aż takiego pecha ? Amor jest sztywny, zero luzów, serwisowany. Jeśli to znowu slizgi to nic z tym nie zrobię jak tylko znowu na reklamację... na tą chwilę 10 letni dt swiss xmm pracuje lepiej ?

  11. W dniu 31.05.2023 o 15:43, medzikone napisał(a):

    Hej. Zakupiłem rockridera XC100 i chciałem wymienić sztycę na regulowaną. Kupiłem okazyjnie sztycę Cube.

    I teraz pytanie - jak zamontować to? Jedyny otwór pod supportem nie pozwala na przeciagnięcie pancerza. Ba! Pancerz 4mm nawet się tam nie mieści. Samą linkę przeciągać?

    https://roweroweporady.pl/f/topic/9018-sztyca-opuszczana-xc-500-rockrider/page/2/

  12. 21 godzin temu, Pepe75 napisał(a):

    Nie wiem jak podniesienie kierownicy ma pomóc uzyskać wygodniejszą pozycję dla dłoni ? Sam myślę czy nie zmienić kierownicy na taką z większym (bardziej ergonomicznym) gięciem do tyłu + skompensować to dłuższym mostkiem (70-80mm) + ergonomiczne chwyty 

    https://www.centrumrowerowe.pl/kierownica-mtb-sqlab-3ox-alu-12-pd27791/?v_Id=164555

    https://www.centrumrowerowe.pl/gripy-sqlab-710-pd27746/?v_Id=164464

    https://www.centrumrowerowe.pl/gripy-ergon-ga2-fat-pd18169/?v_Id=123271

    https://www.centrumrowerowe.pl/gripy-ergon-gs2-pd10542/?v_Id=75371&gclid=CjwKCAjwscGjBhAXEiwAswQqNNKS1owxrc8wc7tcRrHRF4ykFooPVwJJpe7f07QqlNNNzf-GQI5YDBoCK8MQAvD_BwE

     

     

    od siebie polece te ergony. Daja swietne podparcie i amortyzacje, zarowno na co dzien jak i na sporadycznych zawodach. Dodatkowe male rogi pozwalaja zmienic pozycje na podjazdach lub dluzszych prostych fragmentach co tez daje odpoaczac gornym czescia ciała. 

  13. W dniu 24.04.2023 o 20:06, Mociumpel napisał(a):

    Temat dziwny bo przejechac przez 13 lat 2500 km to takie ... babcine jest anegdotycznie rzecz ujmując - tyle zazwyczaj robia amatorzy po bułki w 3 lata max ...
    Podpowiem że mam rower obecny 9 lat, i jako totalny choć napalony amator kolarstwa alternatywnego nalatane nieco ponad 44 tysie i ... nic w zasadzie istotnego dla działania nie było w nim wymieniane poza łańcuchem (wymieniane 3x co 15 tysi) pancerzami linek (wymiana co 10 tysi)  oponami (wymiana co 15 tysi) i pokrowcem na siodełko (pierwszy raz w zeszłym roku) a co 2-3 sezon (10-15 tysi) rozbiera się damper i amora aby nalać nowego oila i sprawdzic stan lagów ...
    Stan duralowej ramy 6061  jest idealny technicznie choć farba proszkowa zaczyna z sie kekko ścierać - ale nie do metalu - więc coraz mniej estetyczny jest 
    Acha no i serwis planetarki co 15 tysi - ale to tylko wymaczanie starego smaru i maczanie  w nowym ...
    Serwis po 2500 km? - nie wiem czy to troll temat, kpina czy poważne toto ...
    Dobre rowery po mojemu serwisuje się co 15 tysi km ...

    Facet pyta jak serwisować rower, podaję konkretne dolegliwości jakie miał po przebiegu, który podał, a ty tu opowiadasz niepotrzebna historie z również na odwal i niezgodnie że sztuką prowadzonym serwisem ?

     

    21 godzin temu, bielaPL napisał(a):

    Nie patrz na czas że ma 13 lat, pierwszy sezon przejechał tysiąc km, ostatni 500km, były lata że stał i się kurzył po prostu ? . Nie jest to troll temat. Po prostu takie opinie znalazłem w necie:

    "Wymiana łańcucha co 700 km. Regularna wymiana łańcucha pozwoli na wymianę tylnej kasety/wolnobiegu po ok. 8000 km. 

    • Jazda na 3 łańcuchy.  Wymiana co ok 400 km. Metoda ta gwarantuje, że:  łańcuch i zębatki zużywają się wolniej a całkowity przebieg może wynieść nawet 10000  km. WAŻNE!!  W przypadku jazdy na 3 łańcuchy, bardzo ważna jest systematyczność w wymianie łańcucha. "

    Dlatego zapytałem jak to u was wygląda.

     

    Zależy czy chcesz się zagłębiać w temat serwisu czy nie. Oraz czy masz możliwości i umiejętności by robić wszystko samemu. Do absolutnej podstawy można zaliczyć kupno przymiaru do łańcucha aby sprawdzać jego wyciąg i wymienic go gdy przekroczy odpowiednio zaznaczony próg. Wymiana w odpowiednim czasie pozwoli uniknąć zbyt szybkiej wymiany pozostałych elementów napędu. Dodatkowo czyszczenie i smarowanie łańcucha. Kupno oleju na suche i mokre warunki. Dbanie o czystość napędu. Takie rzeczy są do nauki z tutorialem z YT w 15 minut. 

    Natomiast reszta jak regulacje przerzutek, kasowanie luzów na kołach, serwis lub wymiana suportu, ewentualny serwis amora, wymiana linek itd. to już większa zabawa i temat rzeka. Osobiście spędziłem długie godziny zanim nauczyłem się serwisować amortyzator, łożyska w kole, pedałach itd. Itd.

    Więc jeśli nie masz na to ochoty, dbaj o lancuch i czystość napędu. A raz na rok oddaj rower do serwisu na przegląd i konsultacje co trzeba w nim zrobić ? chyba że akurat trafiłeś na rok w którym śmigasz więcej to możesz to robić i dwa razy w roku. Ale nie raz na 13 lat ?

  14. Uruchamianie bądź wyłączanie sprzegla za pomocą dźwigienki na przerzutce to czynność, która się robi samodzielnie. Trwa ona 3 sekundy i jest powtarzana praktycznie przy każdym zdjęciu koła:) przynajmniej w shimano. Warto znać podstawy działania sprzętu na którym się jeździ. Oczywiście serwisant też powinien oddać rower z włączonym sprzęgłem jako przygotowanym do jazdy.

  15. 31 minut temu, jajacek napisał(a):

    To by się chyba zgadzało. Nasz były mechanik pracuje w Giancie i je serwisuje. Z opisów w necie też bym go klasyfikował na poziomie Raidona. Oleju to ten amor nie ma. Dopiero w tym roku miała się pojawić wersja olejowa. Części do niego na razie mają. Ale był okres że nie mieli.

    mówisz o tłumieniu olejowym czy tym, że fabrycznie nie ma on oleju w goleniach ? W takim razie może tak mocno wywalało smar, tak czy inaczej szczelnym bym go nie nazwał ;] 

    1 godzinę temu, mike21 napisał(a):

    Jeśli rozważasz modele na tej samej ramie to bież z najwyższym osprzętem mieszczący się w posiadanym budżecie. Priorytet to amortyzator, potem hamulce, koła i na końcu napęd. Jęśli to różne modele rowerów (inni producenci/ramy) to zacznij od dopasowani geometrii do docelowych zastosowań.

    W przypadku widelców typu Judy czy Markhor niezależnie od swojej masy zapomij o agresywnej jeździe. To takie trekingowce z przerośniętym skokiem.

    co masz na myśli mówiąc agresywna jazda ? ? znajomi ciągle upalają te amorki w lesie oraz na sporadycznych zawodach, z dbania posiadają jedynie serwis dolnych lag, nie dzieje się z nimi nic złego poza wyczuwalnymi luzami na ślizgach od jakiegoś czasu. Fakt, że zużyją się szybciej i będą miały gorszą kulturę czym cięższy jeździec, ale nie demonizowałbym i nie odrzucał całkowicie ze względu na cieńsze golenie. 

  16. Z grupki rowerowej w której latamy w terenie, jedna osoba kupiła gianta z ich wynalazkiem, amor jest nieszczelny,  mnóstwo oleju wywalało uszczelkami kurzowymi, tłumienie praktycznie nie istnieje, na miejscu nikt sie nie chce za bardzo podjac serwisu, zostaje wysylka do gianta. Ciekawy jestem jak wyglada gwarancja. Według mnie w kwestii działania jest to klasa raidona. Co do szerokości lagow, wiadomo czym więcej tym lepiej, ale dwa konie w mojej okolicy ujeżdżają xc30 i markhora, mają wagę około 105 kg. I po 2/3 sezonach amorki dobrze się sprawują.

  17. Z tym pękaniem ram canyona to chyba trochę mit jak z tym, że rowery z deca to zło bo decathlon to market. Jedyne przypadki jakie pamiętam tyczyły się ram szosowych. Są swoją drogą gdzieś prowadzone statystyki dotyczące awaryjności konstrukcji ramy ? Czy raczej każdy producent to raz dwa gasi ? Przy samochodach mamy statystyki awaryjności, odsetek gwarancji itp.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...