Cześć. Stoję przed wyborem nowego roweru do siebie, a że jestem zielony w tym temacie to zdecydowałem się założyć ten wątek.
Aktualnie posiadam rower trekkingowy z trzema biegami w piaście koła. Nawet nie wiem jaki, kupiony kilka lat temu na giełdzie za kilkaset zlotych. Zdarza mi się zrobić raz czy dwa razy w tygodniu przejażdżkę 30km. Czasami dłuższe wyprawy, zdarzały się i takie pod 100KM. Nie narzekam na niego ale chętnie spróbowałbym innego typu roweru, który pozwoliłby mi na większe dystanse czy też na większe prędkości.
Jeżdżę w większości po chodnikach/ścieżkach/asfalcie. Ale nie jest niczym niezwykłym jak trafi się jakaś droga gruntowa, czy też konieczność przejechania przez las albo po prostu trasa krajoznawcza w jakimś parku (czyli drogi na wzór tej: ). I tutaj pojawia się moja wątpliwość. Czy szosa nie będzie tutaj dużym ograniczeniem? Czy może lepiej gravel. Z drugiej strony obawiam się, że gravel nie pozwoli mi na osiągnięcie większych prędkości niż na aktualnym rowerze.
Bardzo chciałbym kierownice typu baranek.
W zasadzie mam dwa typy: Tribal 100 za 1000 lub Tribal 500 za 1700.
W T100 zapewne chciałbym zmienić manetkę na klamkomanetkę, a wtedy cena roweru zamykała by się w około 1200zl i wtedy nie wiem czy nie lepiej poczekać na jakąś promocje i dołożyć te 300-400 do T500. Obawiam się też o swoją wagę, bo ważę 125 KG, ale z nadzieją na jej w miarę sprawne zrzucenie jak pogoda zrobi się bardziej rowerowa ? Ale widziałem tez, że dużo ciężsi zawodnicy bezproblemowo jeździli na tych rowerach.
A może ewentualnie warto zwrócić uwagę na inne modele? Mocno preferowane nowe sztuki, bo nie chciałbym wtopic w zajechanią używkę.
Szosa, a może gravel? Rower do max 1500zł
w Jaki rower kupić do X złotych?
Opublikowano
Cześć. Stoję przed wyborem nowego roweru do siebie, a że jestem zielony w tym temacie to zdecydowałem się założyć ten wątek.
Aktualnie posiadam rower trekkingowy z trzema biegami w piaście koła. Nawet nie wiem jaki, kupiony kilka lat temu na giełdzie za kilkaset zlotych. Zdarza mi się zrobić raz czy dwa razy w tygodniu przejażdżkę 30km. Czasami dłuższe wyprawy, zdarzały się i takie pod 100KM. Nie narzekam na niego ale chętnie spróbowałbym innego typu roweru, który pozwoliłby mi na większe dystanse czy też na większe prędkości.
Jeżdżę w większości po chodnikach/ścieżkach/asfalcie. Ale nie jest niczym niezwykłym jak trafi się jakaś droga gruntowa, czy też konieczność przejechania przez las albo po prostu trasa krajoznawcza w jakimś parku (czyli drogi na wzór tej:
). I tutaj pojawia się moja wątpliwość. Czy szosa nie będzie tutaj dużym ograniczeniem? Czy może lepiej gravel. Z drugiej strony obawiam się, że gravel nie pozwoli mi na osiągnięcie większych prędkości niż na aktualnym rowerze.
Bardzo chciałbym kierownice typu baranek.
W zasadzie mam dwa typy: Tribal 100 za 1000 lub Tribal 500 za 1700.
W T100 zapewne chciałbym zmienić manetkę na klamkomanetkę, a wtedy cena roweru zamykała by się w około 1200zl i wtedy nie wiem czy nie lepiej poczekać na jakąś promocje i dołożyć te 300-400 do T500. Obawiam się też o swoją wagę, bo ważę 125 KG, ale z nadzieją na jej w miarę sprawne zrzucenie jak pogoda zrobi się bardziej rowerowa ? Ale widziałem tez, że dużo ciężsi zawodnicy bezproblemowo jeździli na tych rowerach.
A może ewentualnie warto zwrócić uwagę na inne modele? Mocno preferowane nowe sztuki, bo nie chciałbym wtopic w zajechanią używkę.
Z góry dzięki wielkie ?