Skocz do zawartości

Likwidacja znaku B-9 "Zakaz wjazdu rowerów" z PoRD


Rekomendowane odpowiedzi

Czy możliwe było by zastapienie znaków B-9 i B-10 jednym znakiem zakazującym wjazdu obu tym grupom pojazdów, lub wyłączenie rowerów szosowych spod obowiązywania znaku B-9?
Szczerze mówiąc nie widzę sensu istnienia sytuacji,
gdzie motorowerzysta 50cm3 poruszający się bez uprawnień tylko na podstawie dowodu osobistego z maksymalna prędkością 45km/h (ograniczenie ustawowe) może legalnie jechać drogą,
a rowerzysta na tzw kolarzówce, nawet z taką samą prędkością - już nie, nawet w sytuacji, gdy nie ma możliwości objazdu odcinka objętego zakazem.

Z drugiej strony widząc na polskich drogach wszędobylskie B-9,

- jeszcze NIGDY nie widziałem B-10!
Znacie w Polsce przykład, gdzie ten znak jest zastosowany?

Odnośnik do komentarza

Na numerkach znaków się nie znam. Ale nie widzę szans żeby ktoś rozróżnił rowery szosowe od innych. Niedaleko gdzie mieszkam jest ulica którą wyjeżdżamy z miasta. Jest to dwupasmówka gdzie ruch jest znikomy. Po jednej stronie ma ścieżkę rowerową a przed nią przy ulicy znak zakazu jazdy rowerem. W drugą stronę nie ma ścieżki ani znaku. Więc w jedną można jechać a w drugą nie. Jest z tym niustający problem bo oczywiście mamy ten znak gdzieś i jeździmy ulica. Co jest źródłem konfliktu z kierowcami debilami którym to przeszkadza. Mimo że nie blokujemy ruchu bo zawsze mają drugi pas wolny. Pisałem w tej sprawie i do gminy i do zarządu ruchu żeby ten znak zakazu usunać. Nie ma takiej opcji. Nie dadzą zgody.. Ogólnie walka z wiatrakami. Na pocieszenie dodam że np. w Niemczech jest to samo.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Ale niema możliwości likwidacji w ogóle z przepisów takiego znaku. Wszystko typy pojazdów mają m/w taki odpowiednik dla siebie bo czasem jest potrzebny.
Problem jest z ich nadmiernym wykorzystywaniem. Bo jeżeli DDR jest zdatna do jazdy to ok ale ja większości jak widzę B-9 to jest niezdatna do jazdy
 
Przykład: Zwoleń, patologia jakich mało.

 

B-10 już nieistniejący 
https://goo.gl/maps/2hfZ1nWeNTS2

Odnośnik do komentarza

Są w Polsce absurdy drogowe i jedynie rozsądek lub uprzejmy policjant, pomogą wyjść z opresji.

Kiedyś spotkałem B-9, obok DDR ale zrobiona z tłucznia, a ja na szosówce... I śmigałem jezdnią. 

Czasem też jeżdżę drogą gdzie B-9 pojawia się w miejscu gdzie nie ma jak zjechać z jezdni, z boku jest rów, a dopiero za nim chodnik. Objazd przez centrum miejscowości ale zaczyna się dwa kilometry wcześniej. jak nie wiesz to masz problem. Jeszcze nie miałem tam problemów. 

Generalnie nieważne czy szosówka czy inny rower, znaków powinno się przestrzegać. A że się czasem się nie da to już inna kwestia. Nic niestety nie ugrasz. "Na władzę, nie poradzę". :)

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Nowelizacje prawa poszły w zupełnie odwrotną stronę niżby oczekiwał tego autor tematu.

 

Jeszcze całkiem niedawno znak B-9 oznaczał zakaz wjazdu rowerów i motorowerów, a B-10 tylko motorowerów(był po prostu "węższą" wersją zakazu z B-9, dlatego od zawsze był taki rzadki). Potem przyszła nowelizacja i jest jak jest - B-9 dotyczy rowerów, B-10 motorowerów.

 

Myślę, że brak łączonych znaków B-9+10 lub B-10 w naturze to efekt tylko i wyłącznie starych przyzwyczajeń lub nawet nieaktualnej wiedzy organizatorów ruchu, bo przecież nie zmieniły się okoliczności ani powody, z jakich znak był stosowany.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...